Jak przypomina TOK FM, chodzi o dwa z czterech budynków, które przed laty należały do Akademii Rolniczej, a później do Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Mowa o tych nietkniętych jeszcze przez buldożery obiektach, do których sprzedaży uczelnia się przymierzała. Jak się okazuje - zmieniła plany.
Rozważamy ich remont. Kłopotem jest ich kiepski stan techniczny i zdobycie ogromnych pieniędzy na przywrócenie im świetności, ale szukamy tych funduszy - zapewnia Iwona Cieślik, rzeczniczka Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Chcemy utworzyć w nich domy asystenta lub doktoranta, bo miejsc dla studentów w naszej bazie akademików nie brakuje - zaznacza.
Budynki, o których mowa pochodzą z lat '50 i dawniej to tu biło serce studenckiego Poznania. Cztery obiekty należące do Uniwersytetu Przyrodniczego stoją niemal nieużywane od kilkunastu lat. Dwa z nich uczelnia chce teraz wyremontować na potrzeby swojej kadry naukowej.