Skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka złożyło 16 byłych mieszkańców koczowiska przy ulicy Paprotnej, gdzie Romowie mieszkali od 2009 roku. Zarzucają władzom Wrocławia złamanie czterech artykułów Konwencji Ochrony Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

Reklama

W lipcu ubiegłego roku władze Wrocławia zdecydowały się je wyburzyć koczowisko Romów. Jego byli mieszkańcy twierdzą, że nie wiedzieli o planach miasta. Gdy opuścili swoje miejsce zamieszkania 22 lipca minionego roku, zostało ono wyburzone. W związku z tym skarżący utracili miejsce zamieszkania oraz należące do nich rzeczy. Niektóre przedmioty zostały zabrane, a pozostałe mienie zrównane z ziemią i wraz z gruzem wywiezione na wysypisko śmieci.

Według skarżących, nikt nie chciał im udzielić informacji o tym, co stało się z ich mieniem. W wyniku rozbiórki Romowie stali się bezdomni, a po pewnym czasie wybudowali nowe domostwa na koczowisku przy ul. Kamieńskiego. Wśród osób, które straciły domy były dzieci i niepełnosprawni.

Władze Wrocławia usunięcie koczowiska argumentowały koniecznością uporządkowania terenu, bo - według opinii powiatowego inspektora nadzoru budowlanego - zagrażał on bezpieczeństwu.