Białoruska gospodarka przeżywa obecnie nie najlepsze czasy. Dlatego ceny mieszkań spadają. Obecnie najtańszą kawalerkę na obrzeżach stolicy w dzielnicach sypialniach można już kupić za 30 tysięcy dolarów. Jednocześnie oferowane są mieszkania w tak zwanych domach elitarnych.

Reklama

Tygodnik "Nasza Niwa" ustalił, że dla przykładu duże jednopokojowe mieszkanie o powierzchni 320 metrów kwadratowych w centrum Mińska zostało sprzedane za 885 tysięcy dolarów.

W roku ubiegłym każde z pięciu najdroższych mieszkań sprzedanych w białoruskiej stolicy kosztowało ponad 600 tysięcy dolarów. Na tak drogie mieszkania mogą pozwolić sobie białoruscy biznesmeni oraz obcokrajowcy: Arabowie, Chińczycy i Rosjanie.