Program ma pomóc zadłużonym lokatorom wydostać się z trudnej sytuacji, ale ma też przynieść konkretne wpływy do budżetu miasta, podkreśla prezydent Słupska Robert Biedroń. Jak zaznaczył, są to długi, które nie mogły zostać ściągnięte od wielu lat. Chodzi o sumę kilkunastu milionów złotych.

Reklama

Umorzenie długów nie będzie całkowite, ale jednak dość znaczne, dodaje Robert Biedroń: 75 proc. jeśli w ciągu 3 miesięcy zostanie spłacona reszta długu. Umorzenie wyniesie 55 proc., jeśli zostanie zawarte inne porozumienie przewidujące spłatę reszty w innym terminie.

Warunkiem przystąpienia do programu redukcji długu jest złożenie wniosku do końca marca 2016 roku i podpisanie porozumienia z miastem. Na abolicję muszą jeszcze wydać zgodę słupscy radni. Głosowanie uchwały w tej sprawie odbędzie się na sesji 30 grudnia tego roku.