Jak podaje Główny Urząd Statystyczny w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2018 roku oddanych do użytkowania zostało 146,0 tys. mieszkań, czyli o 3,1 proc. więcej, niż przed rokiem. Ale to nie wszystko. W tym samym czasie o 2,2 proc. wzrosła liczba wydanych pozwoleń na budowę lub dokonanych zgłoszeń z projektem budowlanym. Największy przyrost w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego bo o 9,5 proc., odnotowano jednak w liczbie rozpoczynanych budów, która na koniec października wyniosła 194,0 tys.
Mniej budowano nawet w trakcie ostatniego boomu
Porównanie zmian liczby mieszkań oddawanych do użytkowania w bieżącym roku do roku 2008 ukazuje, jak na przestrzeni ostatniej dekady zmieniła się wielkość oraz struktura rynku pierwotnego w naszym kraju. W tym miejscu warto przypomnieć, że jak zaznacza Jarosław Mikołaj Skoczeń z EMMERSON Realty S.A. – "w latach 2006 – 2008 miał miejsce boom na rodzimym rynku mieszkaniowym, który z czasem nabrał cech typowej bańki spekulacyjnej. Kolejne rekordy stawek za mkw. powierzchni zarówno nowych M, jak i tych z drugiej ręki przekładały się również na stopniowy wzrost podaży. Przyrost ten nie był jednak tak intensywny, jak ma to miejsce obecnie".
Liczba oddanych do użytkowania mieszkań w okresie pierwszych dziesięciu miesięcy w roku 2008 była wyraźnie niższa, niż w roku 2017. Z kolei w bieżącym roku liczba oddanych lokali od stycznia do października była o ponad 22,7 tys. wyższa, niż w tym samym czasie 10 lat temu. Inaczej sprawy się mają, jeśli chodzi o ceny samych mieszkań. Średnie transakcyjne stawki nowych czterech ścian wg NBP w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku dzisiaj nadal znajdują się poniżej maksymalnych poziomów z lat 2006-2008.
Deweloperzy na pierwszym miejscu
Warto podkreślić, że w 2008 roku najwięcej mieszkań bo 58,9 tys., zostało wybudowanych przez osoby prywatne. Dzisiaj jednak palmę pierwszeństwa na rynku pierwotnym dzierżą już firmy deweloperskie. W pewnym stopniu może być to związane z faktem, że od stycznia bieżącego roku część mieszkań, które wcześniej były wykazywane przez GUS w sekcji dotyczącej inwestorów indywidualnych, a przeznaczone była na sprzedaż i wynajem trafiła do takiej właśnie rubryki. Nie zmienia to jednak faktu, że ostatnie lata to dobry okres dla całej branży deweloperskiej.
Ekspert EMMERSONa wskazuje, że – "niskie stopy procentowe oraz stopniowo rosnące portfele Polaków stanowiły wymarzone warunki dla wzrostu sektora deweloperskiego w ostatnich latach. Wielu małym firmom, które nie przespały tego czasu udało się znacznie poszerzyć skalę działalności". Na przestrzeni pierwszych dziesięciu miesięcy obecnego roku deweloperzy oddali do użytkowania 86,9 tys. lokali. Należy również zwrócić uwagę, że w porównaniu do 2008 roku o ponad dwie trzecie zmniejszyła się liczba oddawanych mieszkań spółdzielczych. Ponadto o połowę spadała liczba jednostek mieszkalnych ukończonych przez pozostałe podmioty, na które składają się społeczne czynszowe, komunalne i zakładowe lokale mieszkalne.