Informacje o aktualnej sytuacji dotyczącej gminnych mieszkań można uzyskać dzięki corocznej publikacji GUS-u. Wspomniana publikacja niestety ukazuje się z dużym opóźnieniem i trzeba na nią poczekać dziesięć-jedenaście miesięcy od końca badanego roku.
Właśnie dlatego analitycy RynekPierwotny.pl wzięli pod uwagę dane z 2016 roku, które obecnie są najbardziej aktualne. Te statystyki wskazują, że od stycznia do grudnia 2016 r. tylko w 19 237 mieszkaniach z zasobu gminy doszło do zmiany lokatora. To niski wynik zważywszy na fakt, że pod koniec 2016 r. krajowe gminy miały 868 517 mieszkań. Poziom rotacji dotyczącej najemców wydaje się niski również po porównaniu go z liczbą gospodarstw domowych oczekujących na wynajem.
Przy zachowaniu poziomu rotacji najemców z 2016 roku, teoretycznie dopiero za 8,3 roku udałoby się przydzielić lokale ostatnim osobom czekających w mieszkaniowej kolejce (pod koniec 2016 r.). Analogiczne wyniki dotyczące poszczególnych województw są następujące:
łódzkie - 10,8 roku
mazowieckie - 4,7 roku
małopolskie - 14,6 roku
śląskie - 8,1 roku
lubelskie - 7,0 roku
podkarpackie - 12,9 roku
podlaskie - 3,3 roku
świętokrzyskie - 12,4 roku
lubuskie - 11,0 roku
wielkopolskie - 9,9 roku
zachodniopomorskie - 9,6 roku
dolnośląskie - 6,9 roku
opolskie - 4,6 roku
kujawsko - pomorskie - 9,9 roku
pomorskie - 18,2 roku
warmińsko - mazurskie - 7,9 roku
Powyższe czysto teoretyczne wyniki wskazują na duże zróżnicowanie, jeżeli chodzi o skalę niedoboru gminnych mieszkań w poszczególnych regionach Polski. Trzeba zwrócić uwagę, że nawet wyniki z takich najlepiej prezentujących się województw jak podlaskie, mazowieckie i opolskie, nie mogą być uznane za akceptowalne.