Dodatkowo wielkość zasobu mieszkaniowego spółdzielni spada na skutek wykupu kolejnych lokali. To nie oznacza jednak, że spółdzielnie mieszkaniowe we wszystkich polskich miastach ograniczają się tylko do zarządzania malejącą liczbą mieszkań wybudowanych 30 lat-50 lat temu. Analiza portalu RynekPierwotny.pl wskazuje, że na terenie kilku miast aktywność inwestycyjna spółdzielni jest znacznie wyższa od średniej.
W pięciu miastach powstaje prawie połowa spółdzielczych M
Przeanalizowanie skali budownictwa spółdzielczego w Polsce jest możliwe dzięki danym, które regularnie podaje Główny Urząd Statystyczny. W ramach tego samego pakietu comiesięcznych informacji, publikowane są też statystyki dotyczące wyników budownictwa deweloperskiego (budownictwa na sprzedaż lub wynajem). Warto wspomnieć, że do takiej komercyjnej kategorii (budownictwo na sprzedaż lub wynajem), GUS zalicza inwestycje prowadzone przez niektóre spółdzielnie mieszkaniowe.
Jak tłumaczy Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl chodzi o projekty sprzedawane na wolnym rynku z zamiarem osiągnięcia zysku. W przypadku takich inwestycji, spółdzielnia mieszkaniowa działa jak deweloper. Nie mamy zatem do czynienia z budownictwem spółdzielczym. Wedle definicji GUS-u, nowe mieszkania spółdzielcze to lokale "realizowane przez spółdzielnie mieszkaniowe, z przeznaczeniem dla osób będących członkami tych spółdzielni".
Statystyki GUS-u potwierdzają regres budownictwa spółdzielczego po 2008 r. spowodowany m.in. likwidacją Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Wg portalu RynekPierwotny.pl miarą tego regresu jest spadek liczby ukończonych lokali spółdzielczych o 73 proc. (2008 r. - 8647, 2017 r. - 2311). Przy czym łączna aktywność spółdzielni mieszkaniowych na terenie pięciu wybranych miast (Warszawy, Rzeszowa, Wrocławia, Lublina i Gdańska), nie spadła aż tak bardzo jak w pozostałej części kraju. Dlatego wymienione ośrodki miejskie w 2017 r. skupiały aż 44 proc. wszystkich mieszkań ukończonych przez spółdzielnie (dla swoich członków). Analogiczny wynik w latach 2012 - 2013 przekraczał nawet 60 proc. Dla porównania w 2007 r. tylko co trzeci nowy spółdzielczy lokal był oddawany do użytku na terenie Warszawy, Rzeszowa, Wrocławia, Lublina lub Gdańska. Taka analiza pokazuje, że działalność spółdzielni mieszkaniowych na terenie niektórych dużych i średnich miast, uchroniła budownictwo spółdzielcze przed jeszcze większym regresem inwestycyjnym.
Rzeszów jest prawdziwym bastionem inwestycyjnym spółdzielni
Warszawa to miasto, które przez ostatnie 10 lat najbardziej poprawiało wyniki budownictwa spółdzielczego. Trzeba jednak odnotować, że po przyjęciu nieco krótszego okresu analizy, stolica wcale nie cechuje się największą liczbą lokali ukończonych przez spółdzielnie mieszkaniowe (dla swoich członków). Wedle danych GUS-u z lat 2015 - 2017, najwięcej mieszkań spółdzielczych (1168) powstało na terenie Rzeszowa, czyli miasta dziesięciokrotnie mniejszego od Warszawy.
Stolica Podkarpacia oprócz Warszawy (wynik: 1154) wyprzedziła również Lublin (401), Gorzów Wielkopolski (342), Gdańsk (283), Kraków (245) oraz Kielce (236). W każdym z pozostałych miast na prawach powiatu, trzyletnia liczba mieszkań ukończonych przez spółdzielnie nie przekroczyła 200.
Nazwa miasta na prawach powiatu/↓ Liczba ukończonych mieszkań spółdzielczych (lata 2015 - 2017) Udział w ogólnokrajowej liczbie ukończonych mieszkań spółdzielczych (lata 2015 - 2017)
Rzeszów 1 168 16%
Warszawa 1 154 16%
Lublin 401 6%
Gorzów Wlk. 342 5%
Gdańsk 283 4%
Kraków 245 3%
Kielce 236 3%
Wrocław 196 3%
Bydgoszcz 170 2%
Koszalin 146 2%
Szczecin 129 2%
Łomża 128 2%
Radom 125 2%
Olsztyn 120 2%
Wynik dla całej Polski 7 133 100%
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS / RynekPierwotny.pl
Dobry wynik Rzeszowa pod względem aktywności spółdzielni jest spowodowany między innymi wysokim popytem na lokale powstające w tym mieście oraz sporym deficytem mieszkaniowym. Duże znaczenie ma również dobra kondycja finansowa i organizacyjna spółdzielni, które decydują się na powiększanie zasobu mieszkaniowego o nowe lokale. Wszystko wskazuje na to, że Rzeszów w kolejnych latach pozostanie zdecydowanie najjaśniejszym punktem na krajowej mapie aktywności spółdzielni mieszkaniowych.