Decyzja reprywatyzacyjna ws. kamienicy przy Dahlbergha 5 na warszawskiej Woli została wydana w grudniu 2006 r., czyli na początku rządów w stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Część praw do nieruchomości zdobył wtedy znany "handlarz roszczeń" Marek M.; miasto zachowało 4/12 udziału w tej nieruchomości. Po reprywatyzacji czynsz w kamienicy wzrósł z 2,39 zł na 32 zł.
Komisja weryfikacyjna w czwartek uchyliła decyzję reprywatyzacyjną ws. Dahlberga 5. Nakazała też - jak mówił Jaki - m. st. Warszawie przejęcie w zarząd "części ułamkowych nieruchomości stanowiących udział Przemysława Jaszke, Marka Mossakowskiego oraz Barbary Marii Zdrenki" (łącznie 8/12).
Jak uzasadniał Jaki, doszło do rażącego naruszenia "zasady prawdy obiektywnej przez prezydent Warszawy poprzez nieustalenie przesłanki posiadania gruntów i złożenia wniosku dekretowego". - Prezydent m.st. Warszawy nie poczynił ustaleń dot. posiadania przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawczynie w chwili złożenia wniosku dekretowego. Nie przeprowadził w tym zakresie stosownego postępowania dowodowego i w żaden sposób nie odniósł się do tej kwestii w treści uzasadnienia decyzji reprywatyzacyjnej - mówił polityk.
Ponadto, jak wskazywał przewodniczący komisji, wydanie decyzji reprywatyzacyjnej doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym, w szczególności w postaci utrudnienia korzystania z lokalu.
Zdaniem komisji w wyniku wydania decyzji reprywatyzacyjnych na nieruchomości przy Dahlberga 5 miało miejsce liczne naruszenie praw lokatorów poprzez m.in. niewłaściwe zarządzanie nieruchomością, nie zawarcie umów z kontrahentami na wodę, energię elektryczną i wywóz nieczystości, brak sprzątania budynku, zalewanie lokali, doprowadzenie do niedrożności instalacji wentylacyjnej i złego stanu sanitarno-porządkowego klatki schodowej, piwnicy i korytarza, co mogło zagrażać życiu i zdrowiu lokatorów, doprowadzenie do złego stanu elewacji budynku oraz znaczące podwyżki czynszu.
Jaki wskazywał, że przeniesienie roszczeń do nieruchomości nastąpiło w zamian za świadczenie rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości.