Pod koniec lipca prezydent podpisał ustawę o podatkach i opłatach lokalnych, która zacznie obowiązywać 1 stycznia 2016. Zmiany te obejmą wszystkich podatników: i przeciętnego Kowalskiego i przedsiębiorców. Z racji tego, że wpłyną one na wysokość obciążeń podatkowych, warto już teraz dokładnie się z nimi zapoznać.

Reklama

Kupujesz mieszkanie, budujesz dom? Tutaj znajdziesz najlepsze kredyty!

Podatek za klatkę schodową i garaż

Do tej pory części wspólne w budynkach wielolokalowych często nie były opodatkowane, na czym oczywiście tracił fiskus. To się jednak zmieni - od stycznia zapłacimy podatek również od nich. Obciąży on wszystkich współwłaścicieli w stosunku odpowiadającym ich udziałowi w danej nieruchomości wspólnej. Zmiany te dotyczą zarówno właścicieli lokali w budynkach mieszkalnych, jak i właścicieli lokali w budynkach komercyjnych. Najbardziej ucierpią przedsiębiorcy, którzy mają swoje lokale w galeriach handlowych. Wynika to z tego, że tam części wspólne stanowią największy procent całej nieruchomości, a to oznacza, że oni będą musieli zapłacić fiskusowi najwięcej.

Na zmianach skorzystają jednak osoby posiadające miejsce parkingowe w garażu podziemnym. Wszystko dlatego, że od stycznia nie będzie już obowiązywała zasada solidarnej odpowiedzialności za cały parking. Co to oznacza? Właściciele będą płacić fiskusowi mniejszą daninę, ponieważ podatek zapłacą wyłącznie od powierzchni swojego miejsca postojowego. Dotychczas było tak, że płacił ten, od którego łatwiej było ściągnąć podatek.

Ograniczenie preferencji podatkowych dla przedsiębiorców

Nie od dziś wiadomo, że podatek od budynków i ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej jest znacznie wyższy, niż podatek od budynków mieszkalnych. Różnica jest ogromna, bo zgodnie ze stawkami ustalonymi na 2016 r. ten pierwszy za 1 mkw. powierzchni użytkowej wyniesie maksymalnie aż 23,13 zł, podczas gdy ten drugi tylko 0,75 zł.

Nie jest zatem dziwne to, że przedsiębiorcy korzystali ze wszelkich rozwiązań, które pozwalały im tę daninę obniżyć. Dotychczas taką furtką było niedoprecyzowane pojęcie „względów technicznych” w definicji nieruchomości związanych z prowadzeniem firmy. O co chodzi dokładnie? Wszystkie nieruchomości, które są własnością przedsiębiorcy, poza tymi mieszkalnymi, są objęte wyższą stawką podatkową, jednak dotychczas przedsiębiorca, powołując się właśnie na względy techniczne, mógł się ubiegać o obniżenie stawki podatkowej z racji niemożności prowadzenia w danym budynku działalności gospodarczej. Efekt był taki, że podatnicy toczyli boje z organami podatkowymi, a sądy wydawały różne sprzeczne decyzje, ale podatnikom udawało się czasami obniżyć kwotę podatku. Od stycznia decyzję o wyłączeniu budynku z podatku będzie wydawał nadzór budowlany lub górniczy, które wyłączą budynek z użytkowania albo nakażą jego rozbiórkę, jeśli tak się nie stanie, to przedsiębiorca będzie musiał płacić podatek zgodnie z obowiązującymi stawkami.

Koniec z płaceniem najniższych stawek na raty

Reklama

W styczniu zmianie ulegną także zasady płacenia fiskusowi. Podatek, który będzie niższy niż 100,50 zł, nie będzie mógł być rozłożony na raty, dotyczy to i zwykłych podatników, i przedsiębiorców. Ci pierwsi daninę fiskusowi będą musieli zapłacić do 15 marca (obecnie w tym terminie trzeba było zapłacić pierwszą ratę). Jeśli jednak podatek będzie wyższy niż 100,50 zł, to nadal będzie można rozłożyć go na raty, a terminy płatności będą takie same jak dotychczas, tj. 15 marca, 15 maja, 15 września i 15 listopada. Zmiana ta uprości procedury administracyjne i obniży opłaty z nimi związane, może jednak być niekorzystna dla emerytów, dla których taka jednorazowa opłata może być dużym obciążeniem.

Porównaj online i znajdź najlepszy kredyt hipoteczny

Co ciekawe, od 1 stycznia fiskus nie pobierze już podatku od nieruchomości, jeśli będzie on mniejszy niż koszty wysyłki (aktualnie jest to 6,10 zł). Tę zmianę trzeba ocenić pozytywnie, ponieważ dzięki niej nie będą już miały miejsca kuriozalne sytuacje, które do tej pory zdarzały się, a mianowicie kiedy organy podatkowe jeszcze traciły na zwracanym im podatku, bo koszty administracyjne i pocztowe były wyższe niż on sam.

Jak widać, nowelizacja przyniesie i korzystne, i mniej korzystne zmiany. Trzeba się jednak z nimi wszystkimi zapoznać, bo ich nieznajomość nie zwalnia nas z obowiązku podatkowego.



TotalMoney.pl