Rynek budowlany w Polsce przeszedł przez burzliwy okres w latach 2021-2025. Eksperci Extradom.pl podkreślają, że pandemia COVID-19, wojna w Ukrainie z towarzyszącym jej wzrostem cen surowców i energii, a także rządowy program "Bezpieczny Kredyt 2 proc." miały bezpośredni wpływ na gwałtowny wzrost kosztów budowy domów. W ciągu zaledwie pięciu lat koszty budowy domu wzrosły o blisko połowę.
Budowa domu. Są dobre wiadomości
Od drugiej połowy 2024 roku rynek budowlany wykazuje wyraźne oznaki stabilizacji. To efekt malejącej inflacji, spadających stóp procentowych oraz stabilizacji cen materiałów i usług budowlanych. W nadchodzących kwartałach inwestorzy mogą spodziewać się bardziej przewidywalnych kosztów i mniejszego ryzyka budżetowego.
Jednak eksperci przestrzegają: inwestorzy indywidualni powinni nadal monitorować dostępność ekip budowlanych i ceny usług, które pozostają istotnym czynnikiem presji kosztowej.
Wojciech Rynkowski z Extradom.pl wyjaśnia, że wchodzimy w "fazę spokoju po burzy". Oznacza to, że choć ceny nadal będą rosły, to tempo zmian będzie przewidywalne i liniowe, zbliżone do inflacji. Najbardziej "wrażliwymi" pozycjami pozostają wykończenie wewnętrzne i stan surowy. Dobrze przygotowany kosztorys i zabezpieczenie finansowe na wykończenie nabierają teraz większego znaczenia niż sama cena działki.
Domy kontra mieszkania. Niespodziewany zwycięzca drożyzny
Analiza porównawcza kosztów budowy domów i cen mieszkań w latach 2021-2025 ujawnia zaskakujące wnioski. O ile koszt budowy domu jednorodzinnego wzrósł średnio o około 45-50 proc., to ceny mieszkań w siedmiu największych miastach Polski wystrzeliły nawet o 80-100 proc. Przykładowo, w Krakowie ceny mieszkań wzrosły średnio o 82 proc., a w niektórych dzielnicach przekroczyły 100 proc.. Wzrost ten napędzała wysoka inflacja i program "Bezpieczny Kredyt 2 proc.". Dla przeciętnego Kowalskiego oznaczało to często konieczność rezygnacji z zakupu mieszkania w mieście na rzecz budowy domu poza aglomeracją. Często wiązało się to z podobnym całkowitym kosztem, ale większą przestrzenią i niezależnością.
Ceny działek budowlanych. Nowe zagrożenie
Od 2024 roku dynamiczny wzrost cen działek budowlanych stał się jednym z największych zagrożeń dla rozwoju budownictwa jednorodzinnego. Zjawisko to nasiliło się szczególnie w gminach przylegających do największych miast, gdzie wysokie zainteresowanie parcelami wywołało "bańki cenowe". Wiele lokalizacji odnotowało wzrosty cen działek o 20-40 proc. w ciągu kilkunastu miesięcy, co podniosło próg wejścia dla inwestorów.
Wojciech Rynkowski podsumowuje, że ten trend może ograniczyć napływ nowych inwestorów i zwiększyć presję na realizację mniejszych projektów domów. Rośnie zainteresowanie działkami w nieco gorszych lokalizacjach, co "niekorzystnie wpływa na jakość planowanych inwestycji i komfort życia przyszłych właścicieli".
Na to stawiają Polacy
W 2025 roku inwestorzy indywidualni coraz częściej wybierają domy jednorodzinne, które łączą funkcjonalność, energooszczędność i przystępność cenową. Największą popularnością cieszą się kompaktowe domy parterowe o powierzchni 80-110 m². Ich prosta bryła i dwuspadowy dach ułatwiają realizację, przekładając się na niższe koszty budowy i eksploatacji. Rośnie również zainteresowanie projektami w stylu nowoczesnej stodoły i domami prefabrykowanymi. Te ostatnie cenią sobie za minimalistyczny design, szybki czas realizacji i przewidywalność kosztów – domy z prefabrykatów mogą stanąć w kilka dni i być gotowe do zamieszkania w kilka miesięcy.