Sytuacja frankowiczów jest już opisana – wielu z tych, którzy zdecydowali się na kredyt mieszkaniowy we franku szwajcarskim wciąż ma do spłaty więcej niż wynosi wartość nieruchomości. Tyle, że w tę pułapkę mogą wpaść także ci, którzy brali hipoteki w złotówkach.

Reklama

Jak zauważają eksperci RynekPierwotny.pl, taka sytuacja może dotyczyć 28 tys. właścicieli nieruchomości zakupionych na kredyt w złotych. To, ci którzy wzięli pożyczkę na 110-120 proc. wartości nieruchomości i kupili jednocześnie lokal przewartościowany. Albo ci, którym bank przeliczył kredyt na złotówki.

Jeśli nastąpi kryzys gospodarczy, dołączą do nich i ci, u których wartość kredytu sięga 90-110 proc. mieszkania.

"Rada Polityki Pieniężnej na razie utrzymuje stopy procentowe będące obok marży i oprocentowania jedną z istotnych "składowych" wysokości raty, na niskim poziomie. RPP zapowiada, że do końca swojej kadencji, czyli do końca przyszłego roku stóp nie podniesie. Ale to właśnie stopy procentowe są jednym z kluczowych czynników odpowiadających za wysokość comiesięcznej raty. Poważne problemy gospodarcze i wysoka inflacja mogą być jednak przyczyną wzrostu stóp. Osoby, które dziś zaciągają kredyty maksymalnie obciążające domowy budżet powinny o tym pamiętać. Wysokość rat może wzrosnąć, podobnie jak kwota potrzebna do spłaty całości zadłużenia”, zauważa Domiporta.pl.