Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przedstawiło w tym miesiącu projekt nowelizacji Prawa Budowlanego. Zawarte w niej propozycje mają wejść w życie najpóźniej na początku 2020 roku. - Projekt nowelizacji Prawa Budowlanego w najbliższych dniach trafi do konsultacji - zapowiada minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Zmiany w tej ustawie, to tak naprawdę dopiero początek reformy branży budowlanej.

Reklama

Według zapowiedzi wiceministra inwestycji i rozwoju Artura Sobonia, głównym celem nowelizacji ustawy o Prawie Budowlanym będzie zmniejszenie liczby dokumentów potrzebnych na etapie składania wniosku o pozwolenia na budowę (lub zgłoszenia) oraz przyśpieszenie prac urzędów. Nowe przepisy będą wymagać od inwestora podczas rozpoczęcia budowy, jedynie wniosku oraz uproszczonego projektu. Natomiast projekt techniczny, zawierający między innymi rozwiązania konstrukcyjne i instalacyjne, będzie składany na etapie zgłoszenia zakończenia robót budowlanych lub wniosku o pozwolenie na użytkowanie w Urzędzie Miasta bądź Gminy (w wydziale Architektury i Nadzoru Budowlanego.

Na szybszą pracę urzędów ma mieć również wpływ zwolnienie z obowiązku uzyskania pozwolenia na montaż instalacji gazowych wykonywanych wewnątrz i na zewnątrz użytkowanego budynku, czy naziemnych tarasów przydomowych o powierzchni zabudowy do 35 m2. Z obowiązku zgłoszenia zwolnione będą też np. huśtawki w parku i inne obiekty tzw. małej architektury w przestrzeni publicznej. Te zmiany mogą realnie wpłynąć na mniejszą liczbę wniosków i sprawniejszą pracę urzędów. Liczba dokumentów dotyczących budowy domu i budynków wielorodzinnych, przetwarzanych przez administrację, ma zmniejszyć się o 50 proc. - szacuje ministerstwo i podaje, że rocznie do urzędników trafia 18 mln stron dokumentów.

To nie koniec zmian. Projekt ustawy o Prawie Budowlanym zakłada również wprowadzenie granicznego, pięcioletniego terminu dla stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę i decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Ma to ukrócić niepewność związaną z utratą pozwolenia na budowę nawet po kilku latach od zakończenia budowy i zasiedleniu. Nowe rozwiązania mają sprawić, że po 5 latach od doręczenia lub ogłoszenia decyzji nie będzie można tej decyzji podważyć i w konsekwencji utracić pozwolenia. Ministerstwo liczy dzięki temu na zwiększenie pewności inwestora, co przełoży się na większą liczbę inwestycji.

Pewne kontrowersje wywołuje natomiast zmiana dotycząca legalizacji samowoli budowlanych, które są użytkowane przez minimum 20 lat. Warunkiem skorzystania z uproszczonej, bezpłatnej procedury legalizacji budynku będzie przedstawienie ekspertyzy technicznej i geodezyjnej inwentaryzacji powykonawczej. Do tej pory, by zalegalizować budynek, należało udowodnić zgodność z planem zagospodarowania lub warunkami zabudowy. W wielu przypadkach, jest to obecnie niemożliwe, ponieważ część budynków powstawało jeszcze przed uchwaleniem planów i warunków zabudowy.

Przeciwnicy tak prostej legalizacji samowoli budowlanych zgłaszają zastrzeżenia, na brak równości wobec prawa. Procedura legalizacji samowoli budowlanych ma doprowadzić do uregulowania stanu prawnego istniejących obiektów budowlanych, co wpłynie na zapewnienie bezpieczeństwa w tych budynkach. Dla właścicieli to również oszczędność, ponieważ w myśl projektowanej ustawy, znika również konieczność uiszczenia opłaty legalizacyjnej, która obecnie wynosi od 2,5 tys. zł do 5 tys. zł.

Reklama

2019/2020 - nowelizacja ustawy i program Czyste Powietrze

Reforma przepisów w ustawie o Prawie Budowlanym ma poprawić także realizację programu Czyste Powietrze. Ułatwione ma być przyłączenie budynku do miejskiej sieci ciepłowniczej. Zgodnie z nowymi przepisami, projektant będzie sprawdzał czy budynki mieszkalne jednorodzinne i wielorodzinne można podłączyć do istniejącej sieci ciepłowniczej. Jeśli przedsiębiorca zarządzający siecią będzie opóźniał wydanie warunków przyłączenia do sieci, zapłaci karę za każdy dzień zwłoki - 500 zł, według założeń projektu ustawy o Prawie Budowlanym.

W projekcie ustawy znajduje się też zakaz pobierania przez przedsiębiorstwa wodociągowo–kanalizacyjne opłaty za wydanie warunków technicznych przyłączenia do sieci. W kieszeni inwestora zostanie dzięki temu od 100 do 150 zł.

Zmiany przepisów zajdą również z wejścia w życie Rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów z dn. 1 sierpnia 2017 w sprawie kotłów na paliwo stałe, które spełnia dyrektywę P. Od lipca 2018 nie można kupować kotłów o niższej klasie niż 5. Klasa określa parametry dotyczące emisji tlenku węgla, związków organicznych oraz pyłów - klasa 5 oznacza urządzenie o najlepszych parametrach. Od pierwszego stycznia 2020 będzie można zainstalować już tylko kotły grzewcze niskoemisyjne. Zakup takich kotłów będzie obowiązywał wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej, a starsze urządzenia zostaną wycofane ze sprzedaży. Rzecz jasna wraz z wyższą klasą urządzenia rośnie również cena kotła.

Zmiany budowlane w 2021

Największe zmiany dla chcących wybudować dom jednorodzinny nadejdą wraz z rokiem 2021. Zgodnie z Rozporządzeniem w sprawie Warunków Technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie od stycznia 2021 roku inwestorzy będą musieli budować jedynie budynki mieszkalne w standardzie pasywnym i energooszczędnym. Budynkiem energooszczędnym jest konstrukcja o zapotrzebowaniu na energię do ogrzewania EUco niższym niż 70 kWh/m2 na rok.

Jak podaje serwis kalkulatorybudowlane.pl, budowanie domu w standardzie pasywnym bądź energooszczędnym jest droższa o 8-16 proc. od tradycyjnych metod konstrukcji budynku. Ceny te mogą urosnąć w obliczu większego zapotrzebowania na specjalistów i specyficzne materiały budowlane o podwyższonej izolacyjności.

Przedsmakiem podwyżek może być aktualna sytuacja na rynku. Według wyliczeń GUS ze stycznia br., prace związane z izolowaniem ścian, które są kluczowe dla standardu pasywnego, podrożały o niemal 5% porównując ze styczniem 2018 roku. Natomiast materiały budowlane zdrożały w marcu 2019 średnio o 6% w stosunku do marca 2018 - poinformowała w raporcie firma Polskie Składy Budowlane. Oznacza to, że lepiej dłużej nie zwlekać z rozpoczęciem budowy domu jednorodzinnego, ponieważ koszt może znacząco urosnąć w ciągu najbliższych kilku lat.

Potrzeba zmian w prawie budowlanym

Ustawowy maraton, który właśnie się rozpoczyna jest pokłosiem braku zmian w prawie budowlanym w ostatnich latach. W ostatnim czasie, wprowadzono jedynie specustawę mieszkaniową mającą w założeniach rządu „uruchomić inwestycyjnie grunty”, które do tej pory nie mogły zostać wykorzystane pod budownictwo mieszkaniowe w programie Mieszkanie+.

Specustawa, która ma obowiązywać do 2028 roku wywołała duże kontrowersje wśród samorządowców oraz społeczników miejskich. Protest środowisk dotyczył zapisów umożliwiających budowę mieszkań niezależnie od istnienia lub ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Co umożliwiało np. budowanie bloków na terenach zielonych.

Pozostałe zmiany planowane na 2018 rok zostały przełożone, najprawdopodobniej z powodu protestów firm deweloperskich. Porzucono między innymi prace nad projektem kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Kodeks w domyślnym brzmieniu miał zastępować około 140 różnych ustaw, w tym ustawę o Prawie budowlanym, która z powodu wielokrotnych nowelizacji stała się trudna w interpretacji dla inwestorów. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju wstrzymało również pracę nad ustawami tzw. Ustawie inwestycyjnej oraz Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.