Jak dodał, "gminy będą mogły zmodyfikować odległości, które zapisaliśmy w ustawie do 50 proc. w jedną czy w drugą stronę". - Chodzi przede wszystkim o mniejsze miejscowości, gdzie szkoły są oddalone o kilka kilometrów od domów - tłumaczył wiceminister.
-Kolejną sprawą, którą zmieniliśmy podczas konsultacji są standardy odległości poszczególnych obiektów znajdujących się w sąsiedztwie inwestycji mieszkaniowych - powiedział Soboń.
Jak czytamy w projekcie specustawy, w miastach, gdzie liczba mieszkańców nie przekracza 100 tys. - przystanek publicznego transportu zbiorowego musi znajdować się maksimum w odległości 1000 metrów od inwestycji, a powyżej 100 tys. mieszkańców - 500 m. Z kolei szkoły i przedszkola muszą znajdować się w odległości maksimum 3000 m w miastach poniżej 100 tys., a w miastach, gdzie jest więcej mieszkańców - 1500 m.
- W obecnym projekcie nie ma możliwości, żeby te odległości nie zostały wypełnione - zaznaczył wiceszef MIiR. Podkreślił, że doprecyzowano również, jak powinny być mierzone te odległości. - Mają to być realne odległości dojścia do danego obiektu. Chodzi o to, żeby nie było sytuacji, gdy w linii prostej szkoła znajduje się w odległości 3000 metrów od planowanej inwestycji, ale pomiędzy nimi jest rzeka, a najbliższy most 6 km dalej - tłumaczył.
Soboń zaznaczył, że przepisy projektu ustawy odnoszą się do istniejących szkół i przedszkoli. - Na uwagę zasługuje też fakt, że jeżeli zapisane odległości są większe niż dopuszczalne, ale w przyszłości szkoła czy przedszkole są planowane w zapisanych w prawie odległościach, to inwestor będzie zobowiązany do przekazania gminie kwoty, stanowiącej równowartość 5-letnich kosztów transportu i opieki dziecka w trakcie przewozu do istniejącej placówki - podsumował wiceminister.
Projekt specustawy mieszkaniowej MIiR zakłada usprawnienie procesu przygotowania inwestycji - w zakresie pozyskiwania dostępu do terenu, a także przyspieszenie wydawania decyzji administracyjnych.