To tyle, za ile można – przy dużym szczęściu – kupić skromną kawalerkę np. w Gdańsku.

Budynek położony jest przy głównej drodze – dobrze widoczny z daleka, bo zbudowany z cegły, w stylu neogotyckim i kryty dachówką karpiówka. I, co też widać od razu, w złym stanie – "wymaga remontu w szczególności dach", można jeszcze do dziś przeczytać w ogłoszeniu. Wiadomo, że wzniesiono go w latach 1907-1909 i jeszcze po wojnie odprawiano w nim nabożeństwa w obrządku ewangelickim.

Reklama

Z budynku z czasem została jednak "zdjęta sakra". A to oznacza, że może mogą się w nim mieścić zarówno mieszkania, jak i np. sklepy czy urzędy. Na co będzie teraz przerobiony?

Nowy właściciel, jak na razie, nie ujawnia planów. Wiadomo tylko, że toczy boje z konserwatorem zabytków. - Jedną najważniejszych kwestii jest teraz zabezpieczenie dachu przed wpływem warunków atmosferycznych. I to w trybie pilnym - ucina moje dalsze pytania (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Leszek A. Hardek, właściciel firmy Intercentrum – to ona miała w ofercie były kościół na sprzedaż – przyznaje, że nieruchomość nie cieszyła się dużym zainteresowaniem. – Na kupca trzeba było czekać miesiącami. Raz była to fundacja, jedna, druga, a innym razem – związek wyznaniowy – przypomina sobie.

Swego czasu budynkiem interesowała się także firma pogrzebowa, ale z pomysłu ostatecznie zrezygnowała. Doceniła dobre położenie ("Do Bydgoszczy, miasta wojewódzkiego, odległość wynosi 120 km, do Warszawy 190 km, do Łodzi 100 km, do Poznania 150 km"). Ale odpuściła, kiedy wyszło na jaw, że nieruchomość jest wpisana w rejestr zabytków, czytaj: koszt naprawy samego dachu byłby gigantyczny.

Powierzchnia zabudowy byłego kościoła w Izbicy Kujawskiej to około 300 mkw., a kubatura ok. 1,2 tys. m sześciennych. Nieruchomości położona jest na działce o powierzchni 1,3 tys. mkw. Podciągnięte są tam: prąd i woda, ale już nie gaz, ogrzewanie i kanalizacja.
Reklama

To nie pierwszy były kościół, który został wystawiony na sprzedaż. Wcześniej głośno było o budynku w Wieldządzu – urządzono w nim popularną dyskotekę, a teraz o Bolkowie – ma być przeznaczony na galerię historyczno-artystyczną.