Od 1 listopada do 31 marca obowiązuje zakaz eksmisji, gdy sąd w wyroku orzeknie o braku uprawnienia osoby eksmitowanej do lokalu socjalnego. Powrót eksmisji na bruk spowodowany zostanie utratą mocy obowiązującej przepisu procedury cywilnej regulującego wykonanie eksmisji z mieszkania. Przepis ten dopuszczał wykonanie jej bez ustalenia, że lokatorowi przysługuje lokal lub pomieszczenie, do którego nastąpi przekwaterowanie, albo bez zapewnienia pomieszczenia tymczasowego.
Po wyroku trybunału
O utracie mocy obowiązującej art. 1046 par. 4 k.p.c. orzekł Trybunał Konstytucyjny 4 listopada 2010 r., ale odroczył termin utraty mocy obowiązującej tego przepisu o 12 miesięcy, licząc od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw.
W uzasadnieniu wyroku wytłumaczył, że w ten sposób pozostawił parlamentowi odpowiedni czas na dokonanie zmiany przepisów. Zwrócił też uwagę, na to, że tracący moc przepis nie określa w sposób precyzyjny, kto konkretnie ma obowiązek zapewnić dłużnikowi pomieszczenie tymczasowe. Powoduje to, że urzędy, na których powinien ciążyć taki obowiązek, nie podejmują efektywnych czynności w tym kierunku.
Z powodu wstrzymania wykonania wyroku nakazującego opróżnienie lokalu właściciel nie może korzystać niego, dysponować nim i pobierać pożytków. Natomiast musi płacić podatki i ponosić inne obciążenia publiczno- i prywatnoprawne dotyczące lokalu oraz zobowiązany jest do wykonywania obowiązków związanych z jego utrzymaniem w należytym stanie. W ten sposób prawa właściciela są też ograniczone niezgodnie z konstytucją.
Przepis, który w listopadzie 2011 r. przestanie obowiązywać, nakłada na komornika obowiązek wstrzymania się z wykonaniem eksmisji do czasu, gdy gmina wskaże tymczasowe pomieszczenie lub gdy eksmitowany sam znajdzie sobie taki lokal. Chodzi tu o eksmisję w sytuacji, gdy sąd nie przyznał dłużnikowi prawa do lokalu socjalnego lub zamiennego.
Do 1 listopada 2011 r. eksmisje są wykonywane na dotychczasowych zasadach. Oznacza to, że zanim do niej dojdzie, wierzyciel, którym na przykład jest właściciel lokalu, musi wezwać najemcę, aby dobrowolnie wyprowadził się. Gdy to nie poskutkuje, to wówczas powinien wystąpić do sądu o eksmisję lokatora, zarzucając mu na przykład zaleganie z płaceniem czynszu bądź brak tytułu prawnego do zajmowanego mieszkania.
W takiej sytuacji znajdują się osoby, które na przykład samowolnie zajęły lokal albo utraciły tytuł prawny do niego, bo właściciel wypowiedział im umowę najmu lub wygasło przysługujące im spółdzielcze lokatorskie prawo.
Następnie po orzeczeniu eksmisji, po uprawomocnieniu się wyroku i opatrzeniu go klauzulą wykonalności, na wniosek wierzyciela komornik może wszcząć postępowanie egzekucyjne. Wykonuje on eksmisję pod warunkiem braku przeciwwskazań w przepisach. Na przykład na bruk nie może eksmitować lokatora w okresie ochronnym, czyli od 1 listopada do 31 marca każdego roku.
Właściciel nie może samowolnie usunąć najemcy i opróżnić lokal, ponieważ w takim przypadku lokator może wystąpić przeciwko niemu do sądu z powództwem o przywrócenie zakłóconego posiadania.
Wykonanie eksmisji
Komornik, który prowadzi eksmisję, usuwa z lokalu dłużnika oraz inne osoby, które razem z nim go zajmują. Osoby te mogą się jednak bronić przed eksmisją i przedstawić dokumenty, z których wynika, że zajmują to pomieszczenie na podstawie innego tytułu prawnego niż dłużnik.
Komornik dokonuje eksmisji zgodnie z treścią orzeczenia sądu, czyli przekwaterowuje go do pomieszczenia tam wskazanego.
Zdarza się, że z eksmitowanym mieszkają osoby małoletnie albo ubezwłasnowolnione. Komornik powinien zawiadomić o tym sąd opiekuńczy i wstrzymać z eksmisję. Dalsze czynności podejmie dopiero po wydaniu orzeczenia przez sąd opiekuńczy, który określi miejsce pobytu osób ubezwłasnowolnionych lub małoletnich.
Podczas wykonywania egzekucji problemów mogą przysporzyć ruchomości, które stanowią własność osoby eksmitowanej. Gdy jest ona nieobecna podczas wykonania eksmisji, to wówczas komornik powinien pozostawić je osobie dorosłej, która jest domownikiem eksmitowanego.
Zdarza się jednak, że nie jest to możliwe. Wtedy komornik ustanawia dozorcę i oddaje mu pod dozór usunięte ruchomości na koszt dłużnika. Gdy jednak nie odbierze on na wezwanie dozorcy od niego tych rzeczy, to wówczas sąd po wysłuchaniu eksmitowanego i dozorcy ma prawo nakazać ich sprzedaż lub w inny sposób rozporządzi nimi, a nawet może nakazać ich zniszczenie.
Do lokalu socjalnego
Wyłącznie od uznania sądu zależy przyznanie eksmitowanemu prawa do lokalu socjalnego. Bierze przy tym pod uwagę dotychczasowy sposób korzystania przez eksmitowanego z lokalu oraz jego sytuację rodzinną i materialną.
Zawsze orzeka o przyznaniu lokalu socjalnego dla kobiet w ciąży, obłożnie chorych, małoletnich, niepełnosprawnych, ubezwłasnowolnionych oraz dla osób, które nad nimi sprawują opiekę albo wspólnie z nimi zamieszkują, emerytów i rencistów (ale tylko tych, którzy spełniają kryteria do otrzymania świadczeń z pomocy społecznej), bezrobotnych oraz innych osób, które spełniają przesłanki określone przez gminę w drodze uchwały.
Zdarza się, że lokator jest eksmitowany z powodu swojego nagannego zachowania, bo urządzał awantury i zakłócał spokój. Wtedy sąd może orzec o braku jego uprawnienia do lokalu socjalnego. Natomiast o takim braku orzeka wówczas, gdy ktoś jest eksmitowany z powodu znęcania się nad rodziną.
Ważne!
Lokal socjalny musi zapewnić gmina właściwa ze względu na miejsce położenia lokalu, z którego będzie prowadzona eksmisja. Orzekając o eksmisji do lokalu socjalnego sąd orzeka o wstrzymaniu jej aż do czasu złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego, czyli dopóki nie wskaże konkretnego lokalu, do którego może się ona wyprowadzić. Aż do tego czasu właściciel nawet mając prawomocny wyrok, nie może samowolnie usunąć lokatora z mieszkania. Wolno mu jedynie wystąpić do komornika z żądaniem wykonania eksmisji
Pomieszczenie tymczasowe
Pomieszczenie tymczasowe musi się nadawać do zamieszkania i zapewniać co najmniej 5 mkw. powierzchni mieszkalnej na jedną osobę. Musi się znajdować w tej samej miejscowości lub pobliskiej, pod warunkiem że w ten sposób nie pogorszy nadmiernie warunków życia osób przekwaterowanych. Jednakże osoba przekwaterowana może wyrazić zgodę na to, aby powierzchnia mieszkalna na jedną osobę była mniejsza, bądź na odstępstwo od zasady dotyczącej położenia pomieszczenia tymczasowego.