Inwestycyjny entuzjazm Polaków nie słabnie
Wynik ten doskonale oddaje widoczny już od dłuższego czasu trend. Przypomnijmy, że w całym 2024 roku Polacy kupili w Hiszpanii ponad 4 tys. nieruchomości – był to rekordowy wynik w historii. To nie tylko dowód na rosnącą popularność hiszpańskich apartamentów jako drugich domów, ale także oznaka aktywnej dywersyfikacji kapitału poza Polską.
Obok Polaków, w drugim kwartale br. na hiszpańskim rynku mieszkaniowym najaktywniejsi byli Brytyjczycy (7,77 proc.), Niemcy (6,59 proc.), Holendrzy (6,46 proc.), Marokańczycy (5,67 proc.), Włosi (5,15proc.), Francuzi (5,15 proc.), Rumuni (5,14 proc.) i Belgowie (5,01 proc.). Czołową dziesiątkę zamykają Chińczycy (3,22 proc.).
Hiszpania wciąż przyciąga. Zwłaszcza słoneczna Andaluzja
Jak podaje Registradores de España, najwięcej transakcji dokonanych w drugim kwartale odnotowano w Andaluzji (33 807 transakcji), Katalonii (26 763), Wspólnocie Walenckiej (26 537) i Madrycie (20 255). Łącznie te cztery wspólnoty odpowiadają za ponad 63 proc. całej sprzedaży nieruchomości w Hiszpanii.
Zainteresowanie Polaków Costa del Sol utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie – potwierdza Renata Lorens z biura nieruchomości International Investment Marbella. Aktualnie mamy do czynienia z dwiema głównymi grupami klientów. Jedni kupują na własne potrzeby, ponieważ chcą mieć swoje miejsce na południu Europy, do którego mogą wracać bez konieczności rezerwacji hoteli. Drudzy traktują nieruchomość jako inwestycję na wynajem, często łącząc obie motywacje. Sami korzystają z mieszkania kilka razy w roku, a w pozostałym czasie czerpią dochód z wynajmu. I przy obecnym popycie na kwatery na Costa del Sol to naprawdę działa – podkreśla.
Według danych biura, główną grupę nabywców stanowią Polacy w okolicach 40. roku życia. Często są to aktywni zawodowo przedsiębiorcy. Na popularność inwestycji wpływają również warunki zakupu. Nową, wykończoną nieruchomość w dobrej lokalizacji, na przykład w Marbelli, można nabyć za ok. 400 tys. euro. To ceny porównywalne, a niekiedy nawet niższe niż w największych polskich miastach. Warto dodać, że hiszpańskie banki oferują kredyty także obcokrajowcom i nierezydentom. Finansowanie może wynieść nawet do 70 proc. wartości nieruchomości, przy oprocentowaniu wynoszącym około 4 proc..
Wartości nieruchomości nadal w górę
Ceny nieruchomości w Hiszpanii nadal rosną, osiągając historyczne maksima. Według wskaźnika RSI, który jest oparty na metodologii powtarzalnej sprzedaży, w Q2 2025 roku odnotowano kwartalny wzrost cen o 3,6 proc., co oznacza lekkie spowolnienie w porównaniu z poprzednim okresem. Mimo to ceny osiągnęły rekordowy poziom – aż o 21,4 proc. wyższy niż szczytowe wartości z 2007 roku. W ujęciu rocznym wzrost cen wyniósł 14,8 proc..
Wiele wskazuje na to, że południe Europy, zwłaszcza Hiszpania, pozostanie jednym z ulubionych kierunków inwestycyjnych Polaków. Nie tylko ze względu na klimat, położenie (w tym sytuację geopolityczną), ale i atrakcyjność zwrotów z najmu oraz dostępność finansowania.