Systemy rozliczania fotowoltaiki: net-metering i net-billing

Dwa podstawowe systemy rozliczania nadwyżek energii z instalacji fotowoltaicznych to net-metering i net-billing.

Net-metering polega na metrycznym rozliczaniu energii. W tym systemie rozliczeń prosument, czyli wytwórca energii elektrycznej na własne potrzeby powstałej dzięki należącej do niego instalacji fotowoltaicznej, dostarcza do sieci nadwyżki energii. Natomiast kiedy jej potrzebuje (w przypadku, gdy jego instalacja produkuje jej za mało), może ją pobierać i tym samym odbierać to, co wcześniej przekazał. Pobierana jest wówczas od niego jedynie opłata za przechowywanie w wysokości 20-30 proc. Z tego systemu rozliczeń mogą korzystać wszyscy, którzy założyli instalacje fotowoltaiczne przed 31 marca 2022 roku.

Reklama

Net-billing to system rozliczeń polegający na wartościowym – pieniężnym – rozliczaniu energii. Jest systemem rozliczenia energii elektrycznej, umożliwiającym właścicielom instalacji fotowoltaicznych sprzedaż do sieci energetycznej wyprodukowanych nadwyżek energii. Nadwyżki te są przesyłane do sieci, a ich wielkość jest przeliczana na pieniądze, które otrzymują właściciele paneli fotowoltaicznych. W tym przypadku prosumenci wytworzone nadwyżki energii sprzedają po konkretnej cenie, a w przypadku kiedy pobierają energię, zmuszeni są do zapłaty za nią tak jak inni odbiorcy. Net-billing obowiązuje wszystkich, którzy zdecydowali się na montaż fotowoltaiki po 1 lipca 2022 roku.

System net-billing: mniejsza opłacalność fotowoltaiki?

Reklama

Spadek rynkowych cen prądu sprawił, że fotowoltaika stała się mniej opłacalna dla tych, którzy rozliczają się w systemie net-billingu. Prosumenci zmuszeni są bowiem sprzedawać wyprodukowaną przez siebie energię coraz taniej. Wprowadzenie net-billingu sprawiło, że niektórzy właściciele fotowoltaiki muszą dopłacać do swoich inwestycji.

W związku z tym Paulina Henning-Kloska minister klimatu i środowiska potwierdziła ostatnio, że w jej resorcie prowadzone są prace nadnowym systemem rozliczeń. Zapowiedziała jednocześnie, że ze względu na zmianę prawodawstwa unijnegopowrót do net-meteringu, czyli starego systemu rozliczeń, nie będzie możliwy.

Jednak po planowanych zmianach system rozliczeń ma przynieść większe zyski dla tych, którzy w swoich instalacjach fotowoltaicznych produkują nadwyżki energii. Rząd prowadzi prace nad taką zmianą sposobu rozliczeń prosumentów, aby montowanie instalacji fotowoltaicznych było bardziej korzystne.

System rozliczania fotowoltaiki a nowa dyrektywa Unii Europejskiej

Wspomniana zmiana prawodawstwa unijnego planowana jest 1 lipca 2024 roku. Jest ona związana z Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z 5 czerwca 2019 r. oraz Dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 11 grudnia 2018 r.

Po zmianach nadal obowiązywać ma system net-billingu, jednak do rozliczania wartości nadwyżek energii elektrycznej wyprodukowanej przez prosumentów stosowana będzie taryfa dynamiczna według cen godzinowych. Takie rozwiązanie ma przynieść właścicielom fotowoltaiki większe korzyści niż dotychczas. Będą oni mogli magazynować energię w sytuacjach, w których jej cena będzie niższa i sprzedawać ją dopiero wówczas, kiedy jej cena będzie wyższa. Dzięki temu prosumenci będą mogli zarabiać. Jednak aby było to możliwe, muszą najpierw zainwestować w magazyny energii, które pozwolą na jej przechowywanie w oczekiwaniu na korzystne ceny na rynku.

W związku z tym minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kluska zapowiedziała, że jej resort pracuje nad kolejną, szóstą już edycją, programu Mój Prąd, która pozwoli m.in. na uzyskanie dopłat do przydomowych magazynów energii.