Jak tłumaczył prezes, w "standardowym ogródku działkowym" opłata za pobór 1 m sześc. wody to ok. 12 gr, do tego dochodzi roczna opłata stała 2,65 zł. - Przyjęliśmy zużycie na poziomie 2 m sześc. wody – to jest bardzo dużo i prawdopodobnie ta ilość byłaby bardzo trudna do wykorzystania przez działkowców, natomiast w takim przypadku opłata w sezonie za korzystanie z tej wody wynosi 4 zł za rok – poinformował.
- Gdy woda jest dostarczana przez miejskie wodociągi, bo też i z takiej korzystają działkowcy, to jak wynika z naszych analiz, każde tzw. przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne powinno pobierać opłatę zgodnie z zatwierdzonymi przez Wody Polskie stawkami, ustalonymi indywidualnie w danych regionach i musi to być stawka identyczna, jak dla odbiorców indywidualnych - podkreślił.
Dodał, że nie widzi możliwości jakichkolwiek podwyżek ze strony przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych dla działkowców, które "wykorzystywały sytuacje suszy i podnosiły (opłaty za wodę – PAP) dwukrotnie". - Stawki muszą być takie same, jak dla każdego obywatela - dodał.