Możliwość przeprowadzenie postępowania ogólnego dała nowelizacja przepisów o komisji weryfikacyjnej. Nowelizacja przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo przed komisję weryfikacyjną i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.

Reklama

Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk powiedział PAP w poniedziałek, że rozprawa i wezwanie Gronkiewicz-Waltz służy tylko temu, żeby przewodniczący komisji Patryk Jaki miał większe szanse na to, żeby zostać kandydatem na prezydenta Warszawy. - Pani prezydent na pewno nie będzie wspierała jego kampanii - podkreślił rzecznik ratusza.

W piśmie przesłanym do komisji, ratusz napisał, że "23 marca 2018 r. komisja odmówiła m.st. Warszawa dostępu do akt sprawy argumentując, że m.st. Warszawa - ani żaden inny podmiot - nie ma statusu strony w niniejszym postępowaniu". To z kolei uzasadnia wniosek o odroczenie terminu rozprawy i wyznaczenie jej po umożliwieniu m.st. Warszawa zapoznania się z aktami postępowania, bowiem w przeciwnym razie dojdzie do świadomego i celowego naruszenia przepisów prawa i pozbawieniem praw m.st. Warszawy do właściwego reprezentowania w prowadzonym postępowaniu administracyjnym - napisano.

Jak czytamy, "przyjęcie przez Komisję w niniejszym postępowaniu, że m.st. Warszawa nie ma statusu strony, stoi w pełnej sprzeczności ze stanowiskiem prezentowanym przez Komisję, znowelizowanymi przepisami Ustawy oraz ogólnymi zasadami postępowania administracyjnego uregulowanymi w kodeksie postępowania administracyjnego".

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą, komisja weryfikacyjna przeprowadza postępowanie ogólne, aby wyjaśnić nieprawidłowości lub uchybienia w działaniach organów i osób, które uczestniczyły w wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych.

Reklama

- Komisja Weryfikacyjna raz wzywa mnie osobiście jako świadka, a raz jako stronę prezydenta Warszawy. Prawo mówi jasno: nie można łączyć roli świadka z rolą organu czy strony. Zgodnie z art. 12 ustawy o komisji jako prezydent Miasto Stołeczne Warszawa udzielam pełnego wsparcia komisji - oświadczyła też prezydent stolicy we wpisie na Twitterze.

"To skandaliczne"

Wiceprzewodniczący komisji Sebastian Kaleta powiedział PAP w ub. tygodniu, że świadkowie będą podczas postępowania ogólnego zeznawać "na okoliczność ich wiedzy o całym procesie reprywatyzacji". - Nie będziemy musieli tej samej osoby wzywać kilka razy na każdą z poszczególnych spraw, tylko będziemy mogli podczas jednego przesłuchania uzyskać zeznania w kilku sprawach - wyjaśnił Kaleta.

- To, z czym spotykamy się dzisiaj, jest po prostu skandaliczne, Hanna Gronkiewicz-Waltz przez pół roku twierdziła, że nie może się stawić przed komisją, bo nie jest stroną postępowania, kiedy komisja wzywa ją jako świadka, twierdzi, że nie może być świadkiem, bo jest stroną, to absurd jakiego dawno nie widzieliśmy - oświadczył z kolei we wtorek.

Komisja weryfikacyjna od początku czerwca ub.r. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości.

Trzaskowski: na miejscu Gronkiewicz-Waltz stawiłbym się przed komisją weryfikacyjną

Na miejscu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz stawiłbym się na posiedzeniu komisji weryfikacyjnej - powiedział Rafał Trzaskowski (PO) we wtorek w portalu rp.pl. Jak ocenił, prezydent Warszawy powinna z "otwartą przyłbicą stawić czoła zarzutom z których większość jest wyssana z palca".

Dodał, dobrze by było, żeby pani prezydent wyjaśniła zarzuty wobec swojej osoby, "powiedziała dokładnie, jak było i nakreśliła całą historię".

Zdaniem polityka PO, prezydent Warszawy miałaby wtedy szansę się obronić, a obecnie - kiedy nie stawia się na posiedzeniach komisji - "triumfuje spektakl polityczny".

Trzaskowski podkreślił też, że chciałby, żeby PiS uchwaliło ustawę reprywatyzacyjną. - To jest papierek lakmusowy intencji. Nie tylko teatr polityczny, ale prawdziwe załatwienie tej sprawy - oświadczył.

Możliwość przeprowadzenie postępowania ogólnego dała nowelizacja przepisów o komisji weryfikacyjnej. Nowelizacja przewiduje zwiększenie kar grzywny do 10 tys. zł za pierwsze niestawiennictwo przed komisję weryfikacyjną i do 30 tys. zł za kolejne, a także możliwość zatrzymania i doprowadzenia na rozprawy świadków decyzją prokuratora okręgowego.