Biuro Informacji Kredytowej dodało, że od marca 2016 r. na rynku kredytów mieszkaniowych dominują spadki.
W porównaniu z marcem 2015 r. liczba podpisanych umów na kredyty mieszkaniowe była w listopadzie 2016 r. o 28 proc. niższa, (a) wartość mniejsza o 20 proc. Spadkowy trend wydaje się mieć obecnie charakter trwały. Z pewnością na rozmiary tych spadków wpływ mogło mieć wyczerpywanie środków w programie MdM. Jeśli tak było, to na początku roku możemy się spodziewać pewnego odbicia, ale zapewne także ze względu na podniesienie wkładu własnego do 20 proc. akcja kredytowa w segmencie mieszkaniowym nie osiągnie w I kwartale 2017 r. poziomu 2016 r." - oceniło BIK w czwartkowym komunikacie.
Zwróciło zarazem uwagę, że deweloperzy informują o rekordowej sprzedaży nowych mieszkań. Przy niskim poziomie stóp procentowych i rosnących dochodach realnych ludności, zakup nowych mieszkań powinien być finansowany w rosnącym stopniu kredytem bankowym. Tymczasem rynek kredytowy osiąga historyczne minima - wskazało BIK.
Obok wycofywania programu MdM, na niski poziom akcji kredytowej wpływ mają zapewne czynniki regulacyjne: wyższe wymagania odnośnie wkładu własnego, brak w bankach długoterminowych pasywów czy problemy niektórych banków ze zbyt niskimi współczynnikami kapitałowymi. Te czynniki wydają się mieć niestety trwały, strukturalny charakter - skonkludowało Biuro w komunikacie.