Pisma na początku listopada wysłali do czeskich urzędów. Jak donosi "Gazeta Wyborcza", domagają się zwrotu majątku, który do zakonu krzyżackiego należał do 1937 roku i który w większości znajduje się w części Górnego Śląska.

W grę wchodzi m.in. zabytkowy kompleks uzdrowiskowy w Karlovej Studance - to tam co roku odpoczywał m.in. Vaclav Havel, zamki w Sovincu i Bouzovie - ten ostatni grał w 27 filmach, w tym także w hollywoodzkich produkcjach.

Reklama

Ale zakon chce także mieć prawo do 17,5 tys. ha ziem i lasów.

Wiadomo już, że jeśli majątek przejdzie w ręce Krzyżaków, to każdego roku bogacić się będą o kolejne ponad 4,5 mln euro, pochodzących z unijnych dopłat do ziemi.

Aby zakon odzyskał swój majątek, musi m.in. udowodnić, że nie kolaborował z nazistami.