W praktyce jednak statystyki są mniej optymistyczne, jak podkreślają rynkowi eksperci.
Każdy, kto planuje zakup apartamentu w dużym mieści lub lokalu użytkowego w centrach dużych miast musi liczyć się z wydatkiem około 1 mln zł. To oznacza tym samym, że przy kredycie zaciągniętym na 25 lat przyszłoby płacić około 5,9 tys. zł raty miesiąc w miesiąc.
Aby obsłużyć taki dług, przeciętna rodzina, zgodnie z danymi GUS licząca w 2011 roku średnio 2,87 osoby, musiałaby dysponować dochodem na poziomie 9174 zł miesięcznie netto - wskazują analitycy Home Broker. I jednym tchem podkreślają: Trzeba oczywiście pamiętać, że poziom wymaganego dochodu gwarantującego określoną zdolność kredytową byłby wyższy, jeśli rodzina miałaby też inne zobowiązania, w tym np. kredyty gotówkowe, limity zadłużenia dostępne na kartach kredytowych lub kilka aut na utrzymaniu. W naszym przypadku rodzina nie jest takimi zobowiązaniami obciążona.
W praktyce okazuje się jednak, że liczba osób, którym bank udzieliłby kredytu na 1 mln zł jest znacznie niższa, bo np. blisko jedną czwartą gospodarstw domowych tworzą single. A to oznacza, że jedna osoba musiałaby zarabiać około 110 tys. zł. Takie dochody osiąga jednak niespełna 0,03 proc., wynika z danych Eurostatu i GUS.
W przypadku małżeństwa tworzącego gospodarstwo domowe, każde ze współmałżonków musiałoby zarabiać minimum 55 tys. zł rocznie, a takich osób jest w Polsce niespełna 1 proc. czyli 373,9 tys. osób - dodają analitycy Home Broker.
Zastrzegają także, że analiza obejmuje wszystkich dorosłych Polaków, w tym także emerytów, w przypadku których skłonność do zaciągania kredytów hipotecznych jest bardzo niska.