Z renty dożywotniej mogą skorzystać wyłącznie osoby po 60. lub 65. roku życia, które są właścicielami nieruchomości lub posiadają spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu. Jest to świadczenie wypłacane do końca życia seniora, w zamian za prawo do dysponowania mieszkaniem lub domem po jego śmierci.

Reklama

Renta za mieszkanie - czy to się opłaca?

Osoby, które są zainteresowane takim rozwiązaniem finansowym muszą podpisać umowę z jednym z funduszy hipotecznych. W tym miejscu warto zaznaczyć, że w Polsce obowiązuje również tzw. hipoteka odwrócona, która działa na tej samej zasadzie, jednak umowę podpisujemy z bankiem. Hipoteka odwrócona jest uregulowana prawnie, co oznacza, że interesy seniora są zabezpieczone. Jest on właścicielem nieruchomości aż do momentu śmierci. Może też do tego czasu pozostać w mieszkaniu na dotychczasowych warunkach. Jest jednak pewien problem. Choć ustawa o odwróconym kredycie hipotecznym obowiązuje w Polsce od dawna, banki nie mają w swojej ofercie takiego produktu.

Reklama
Reklama

Seniorom pozostaje więc korzystanie z usług funduszy hipotecznych. Niestety nie zawsze działają one zgodnie z prawem. Jak podaje tokfm.pl, w 2013 roku umowy o renty dożywotnie zostały przeanalizowane przez UOKiK. Okazało się, że ponad 50 proc. z nich naruszała prawa konsumentów. Naruszeń było sporo. Seniorzy musieli płacić np. za drogie remonty oraz prosić fundusz o zgodę, gdy chcieli aby w mieszkaniu zamieszkał członek rodziny.

Tokfm.pl przywołuje także historię seniorki, która dostała umowę skonstruowaną w taki sposób, że nieruchomość przeszłaby na własność funduszu nie z chwilą śmierci właścicielki, ale już w momencie podpisania dokumentu. Poza tym, kwota, która pojawiła się w umowie była o 300 zł niższa od tej, którą obiecywał fundusz hipoteczny podczas rozmowy. Istniało także ryzyko, że fundusz mógłby dokwaterować seniorce lokatora. Oczywiście renta dożywotnia ma też pewne plusy. Oprócz tego, że senior otrzymuje comiesięczne świadczenie nie musi opłacać podatku od nieruchomości i ubezpieczenia mieszkania. Pokrywa jednak koszty remontów, napraw i czynszu.

Ile wynosi renta dożywotnia za mieszkanie?

Kolejny problem związany z rentą dożywotnią dotyczy jej wysokości. Zależy ona od kilku czynników, m.in. od wieku seniora, płci i wartości nieruchomości. Kwoty zaczynają się od kilkuset zł i kończą na kilku tysiącach zł. Po śmierci seniora mieszkanie nie trafia do masy spadkowej.

Niestety w praktyce suma wszystkich wpłat na konto seniora stanowi zwykle około 30-40 proc. wartości nieruchomości. Przyjmuje się, że średniamiesięczna renta za mieszkanie wynosi 1000-1500 zł. Świadczenie jest co roku waloryzowane o wskaźnik inflacji.

Na nieuregulowany problem rent dożywotnich zwrócił uwagę w 2020 roku ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich - Adam Bodnar. Wskazywał przede wszystkim na uznaniową wycenę mieszkań. Poza tym zauważył, że interesy seniorów nie są wystarczająco chronione przez prawo i są oni słabszą stroną transakcji.

Jak zawrzeć umowę o rentę dożywotnią?

Umowa dotycząca renty za mieszkanie jest zawierana w formie aktu notarialnego. W dokumencie powinien znaleźć się zapis o prawie do dożywotniego zamieszkania. Widnieje on również w księdze wieczystej nieruchomości. Poza tym, w umowie może pojawić się zapis umożliwiający seniorowi odkupienie nieruchomości. Jeśli jednak nie został on umieszczony, takie prawo mu nie przysługuje.

Co jeśli fundusz hipoteczny nie wywiąże się z umowy i nie będzie wypłacać renty? W takim przypadku senior może ubiegać się o zwrot prawa własności do nieruchomości. To samo prawo przysługuje mu w przypadku, gdyby instytucja zbankrutowała. Niektóre fundusze pozwalają również na przedterminowe rozwiązanie umowy, za zgodą notariusza. Senior będzie musiał jednak spłacić nie tylko wszystkie raty renty, ale również odsetki, a przy tym pokryć inne koszty związane w umową, zgodnie z cennikiem wykupienia.

Osoby, które zastanawiają się nad takim rozwiązaniem, muszą pamiętać, że fundusze hipoteczne nie są kontrolowane przez Komisję Nadzoru Finansowego ani żaden inny organ. Renta dożywotnia opiera się jedynie na przepisach Kodeksu cywilnego. Okazuje się jednak, że te przepisy nie są dostosowane do obecnych realiów i są niemal identyczne z rozwiązaniami z 1934 roku. Choć rząd już kilka razy podejmował pracę w tym zakresie, póki co nie doczekaliśmy się nowych regulacji.