Akt notarialny w tej sprawie podpisali w piątek prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc i dyrektor Sądu Okręgowego Małgorzata Niedzielska.
Obecny na piątkowej konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł ocenił, że jest to historyczny moment. Rzeszów jest przykładem, że można szybko, skutecznie, sprawnie budować, tworzyć. Zaledwie rok temu podpisaliśmy list intencyjny, następnie w lipcu br. była umowa przedwstępna, zaledwie tydzień temu uprawomocniła się decyzja o odrolnieniu, a już dziś jest umowa ostateczna na przekazanie działki. Ta praca idzie bardzo szybko, w porównaniu z innymi inwestycjami w skali kraju – wielokrotnie szybciej - ocenił Warchoł.
Poinformował, że przekazana działka, mieszcząca się przy ulicach Granicznej i Zielonej w pobliżu osiedla, gdzie mieszkają wykładowcy akademiccy, ma ponad 1 hektar powierzchni. Budynek sądu, który zostanie na niej wybudowany ma być nowoczesny, przystosowany do nowych wyzwań stojących przed wymiarem sprawiedliwości. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o zadania w zakresie e-administracji, czyli przejście wymiaru sprawiedliwości z formy papierowej na elektroniczną, która nastąpi 1 lipca przyszłego roku.
Nowy sąd będzie wyróżniał się innowacyjnością. Chcemy uczynić z Sądu Okręgowego w Rzeszowie centrum informatyczne sądownictwa dla całego Podkarpacia. (…) Będzie najnowocześniejszym sądem w Polsce, który będzie posiadał infrastrukturę potrzebną do realizacji tych zadań – wyjawił wiceminister.
W myśl aktu notarialnego Zamek Lubomirskich zostanie przekazany samorządowi Rzeszowa w okresie do 6 miesięcy od przeprowadzki pracowników sądu z zamku do nowej siedziby.
Warchoł przypomniał też, że prezydent Rzeszowa od wielu lat zabiegał o odzyskanie Zamku Lubomirskich na cele kultury, na cele promocji, działalności artystycznej. "Ten piękny Zamek Lubomirskich przejdzie w ręce mieszkańców Rzeszowa, Podkarpacia, tam, gdzie jest jego miejsce" – zaznaczył Warchoł.
Prezydent Ferenc potwierdził wcześniejsze deklaracje, że budynek zamku zostanie przekazany na działalność kulturalną.
Na konferencji poinformowano, że obecnie rozpocznie się realizacja planu inwestycyjnego, który – jak wyraził nadzieję Warchoł - zostanie jeszcze w tym roku zaakceptowany, zaś na początku przyszłego roku ma nastąpić wybór projektanta. Natomiast budowa nowej siedziby sądu ma potrwać około 3 lat.
Historia zamku sięga XVI wieku, na początku XX stulecia został przebudowany. Obecnie mieści się w nim Sąd Okręgowy. Do 1981 znajdowało się tam także więzienie. W Zamku Lubomirskich w latach 1939-44 było więzienie niemieckie, a od 1944 roku komunistyczne. Pomiędzy 1944 a 1956 r. komuniści wykonali tam ponad 400 wyroków śmierci.
Niemcy na rzeszowskim zamku więzili m.in. działaczy społecznych, niepodległościowych, nauczycieli, młodzież. Stąd do Tarnowa wysłano więźniów politycznych, którzy znaleźli się w pierwszym transporcie do powstającego w czerwcu 1940 r. obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Także stąd wywożono skazanych na śmierć, których stracono w masowych egzekucjach w Rzeszowie, Lubzinie i lasach głogowskich.
Po wejściu do Rzeszowa Armii Czerwonej zamek stał się komunistyczną katownią, której ofiarami stali się także działacze i żołnierze podziemia niepodległościowego. W ocenie historyków, warunki bytowe więźniów były gorsze niż w okresie okupacji niemieckiej; ponadto zamek stał się miejscem wykonywania wyroków śmierci wydanych przez komunistyczne sądy.