Jak donosi "Puls Biznesu", marcowy wybuch pandemii koronawirusa dał największym deweloperom mieszkaniowym mocno w kość. Aż dwanaście spośród szesnastu spółek giełdowych, przebadanych przez portal RynekPierwotny.pl, odnotowało w drugim kwartale 2020 r. sprzedaż niższą o 33-70 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2019 r. Tylko dla takich graczy jak Dom Development, Echo Investment i Ronson spadek był mniejszy i wyniósł odpowiednio 2,4 proc., 12,7 proc. i 13,4 proc.
Do jedynego wzrostu - o prawie 19 proc. - doszło w przypadku Murapolu. Poza kilkoma wyjątkami zaprezentowane wyniki kontraktacji były w pełni przewidywalne. O koniunkturze w mieszkaniówce w dłuższym terminie powinny zadecydować dane sprzedażowe z dwóch kolejnych kwartałów, kiedy gospodarcze demony, wykreowane przez COVID-19 prawdopodobnie zaczną się w pełni - uważa, cytowany w "Pulsie Biznesu", Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Gazeta podaje, że deweloperzy nie zaprzeczają, iż okres od kwietnia do czerwca 2020 r. rzucił im nie lada wyzwanie, zmuszając do wprowadzenia wielu zmian w codziennej działalności. Dostrzegają już jednak poprawę.
Maj przyniósł już wyraźne odbicie, a w czerwcu zanotowaliśmy jeszcze wyższą sprzedaż, która nie odbiegła od poziomu sprzed wybuchu pandemii - zapewni Andrzej Gutowski, wiceprezes spółki Ronson Development.
Pozytywne zmiany na rynku widzi także Paweł Ruszczak, p.o. prezesa Develii. O poprawiającej się sprzedaży mówi także Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.