Komisja we wtorek na niejawnym posiedzeniu zajęła się sprawą zwrotu terenów położonych przy Jeziorku Gocławskim, czyli między ul. gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego i al. Stanów Zjednoczonych. Decyzje zwrotowe w ich sprawie zostały wydane w lutym 2000 r. i w marcu 2011 r. Przez te tereny - według planów miasta - miałaby przebiegać linia tramwajowa na Gocław.

Reklama

Kaleta przekazał na konferencji prasowej, że komisja weryfikacyjna stwierdziła nieważność decyzji prezydenta stolicy oraz wydanie decyzji z naruszeniem prawa z lutego 2000 r. ws. zwrotu terenu przy Jeziorku Gocławskim. Ponadto komisja stwierdziła w całości nieważność kolejnej decyzji zwrotowej z marca 2011 r.

Kaleta wyjaśnił, że komisja ustaliła, iż przedwojenna współwłaścicielka gruntów Natalia Wolfram zmarła 8 kwietnia 1984 r.

Oznacza to, że decyzja prezydenta m.st. Warszawy z lutego 2000 r. oraz z marca 2011 skierowane były do Natalii Wolfram (...) reprezentowanej przez kuratora i zostały wydane na osobę nieżyjącą - powiedział Kaleta. Ponadto - jak stwierdził szef komisji - prezydent stolicy rozpoznał wniosek dekretowy złożony po terminie.

Reklama

Przewodniczący komisji zwrócił uwagę, że przez jedną z działek objętych postępowaniem zwrotowym ma przebiegać planowana przez miasto linia tramwajowa na Gocław. Kaleta dodał, że teraz, po decyzji komisji, teren powinien wrócić do zasobów miasta. Gdyby nie powstała komisja weryfikacyjna prawdopodobnie m.st. Warszawa (...) musiałoby dzisiaj wykupować od kuratora działki pod tą linię tramwajową za kilkanaście, jeśli nie za kilkadziesiąt milionów złotych - stwierdził Kaleta.

Zapewnił, że mieszkańcy, którzy nabyli mieszkania na osiedlu nad Jeziorkiem Gocławskim nie mają się czego obawiać, ponieważ nabywali już wybudowane lokale w dobrej wierze.

Komisja przyznała też we wtorek ponad 662 tys. zł odszkodowań i zadośćuczynień dla lokatorów ze zreprywatyzowanych kamienic. Odszkodowania to kwota 242 tys. zł, a zadośćuczynienia - 420 tys. zł. Kaleta podsumował, że do tej pory komisja łącznie przyznała 6 mln zł świadczeń dla mieszkańców.

Reklama

Komisja na początku marca br. przeprowadziła rozprawę poświęconą nieruchomościom przy Jeziorze Gocławskim. Komisja przesłuchała wówczas pięciu świadków, m.in. b. urzędnika stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami Krzysztofa R., który podpisał decyzję zwrotową dla tych działek. R. zeznał, że nie miał świadomości, że osoba, na rzecz której wydał decyzję zwrotową, nie żyła.

Jeszcze przed zeznaniami pierwszego świadka pełnomocnicy ratusza zawnioskowali, aby pominąć dowody z przesłuchań świadków, zamknąć rozprawę oraz wydać decyzję stwierdzającą nieważność decyzji zwrotowych prezydenta m.st. Warszawy. Mecenas Bartosz Przeciechowski argumentował, że "zarówno członkowie komisji, jak i miasto, są zgodni co do tego, że osoba, co do której w 1/12 ustanowiono użytkowanie wieczyste na podstawie decyzji objętych środowym postępowaniem nie żyła w chwili wydawania tych decyzji". Komisja odrzuciła wniosek ratusza.