Eksperci portalu RynekPierwotny.pl poszukali ciekawych przykładów mieszkań i domów za małe pieniądze. W najbardziej ekstremalnym przypadku, cena lokum może wynosić symboliczne 1 euro. Trzeba jednak pamiętać, że w takich ofertach zwykle tkwi pewien "haczyk".

Reklama

Włoskie miasta w desperacji

Przegląd ekstremalnie tanich nieruchomości mieszkaniowych warto rozpocząć od ceny zakupu wynoszącej tylko 1 euro za dom. Jak wskazuje portal RynekPierwotny.pl taką symboliczną stawkę proponują m.in. władze sycylijskiej gminy i miasteczka Mussomeli. Wspomniana gmina - podobnie jak wiele okolicznych jednostek administracyjnych - musi borykać się z poważnymi problemami demograficznymi.

Reklama

Warto zdawać sobie sprawę, że coraz większe ludnościowe kłopoty są charakterystyczne dla całego obszaru Włoch. Ten śródziemnomorski kraj już teraz ma jedno z najstarszych społeczeństw w Unii Europejskiej, a prognozy demograficzne dla niego rysują się bardzo niekorzystnie. W tym kontekście trzeba wspomnieć o wysokim bezrobociu wśród młodzieży, które stymuluje migrację do dużych miast oraz wyjazdy zarobkowe za granicę. Odpływ młodszych obywateli jest najbardziej dotkliwy dla małych wspólnot (takich jak ta zamieszkująca okolice Mussomeli). Warto wspomnieć, że władze Mussomeli nie są pierwszymi we Włoszech, które wpadły na pomysł przyciągania nowych mieszkańców poprzez bardzo niskie ceny nieruchomości. Wcześniej podobną ofertę zakupu domów za 1 euro złożyło między innymi miasteczko Ollolai z Sardynii.

Jak nietrudno się domyślić, okazyjne oferty zakupu domów z Mussomeli i Ollolai mają pewien ważny "haczyk". Oferowane nieruchomości znajdują się w złym stanie, a ich nabywca w ramach umowy zakupu zobowiązuje się do wykonania odpowiednich remontów. Władze Mussomeli dają nabywcy domu trzy lata na wykonanie uzgodnionych prac remontowych. Niedotrzymanie tego terminu skutkuje utratą wpłaconej kaucji. Pomimo konieczności wyłożenia np. 20-30 tys. euro na remont, oferty sprzedaży domów z Mussomeli i Ollolai budzą duże zainteresowanie. Rodzi się jednak pytanie, ilu nabywców wspomnianych domów na stałe zamieszka w tych dwóch malowniczych miejscowościach.

Reklama

W Albanii i Mołdawii wszystkie mieszkania są tanie

Wg portalu RynekPierwotny.pl opisywane wcześniej oferty zakupu domów we włoskich miasteczkach są swoistą ciekawostką i dotyczą niewielkiej liczby nieruchomości. Warto zatem wspomnieć również o europejskich lokalizacjach, w którym ceny wszystkich lokali i domów są niskie (nawet dla Polaka). Takich tanich rynków mieszkaniowych zawsze trzeba szukać w krajach cechujących się bardzo niskim poziomem zarobków.

Rozmaite analizy statystyczne pokazują bowiem, że poziom cen nieruchomości mieszkaniowych jest mocno powiązany z wysokością lokalnych wynagrodzeń. Osoby znające tę zależność, nie powinny być zdziwione, że najtańsze nieruchomości w Europie znajdziemy między innymi na terenie Albanii oraz Mołdawii. To pierwsze państwo wydaje się bardziej atrakcyjne dla cudzoziemców z uwagi na położenie nad Adriatykiem oraz śródziemnomorski klimat.

W związku z powyższym warto sprawdzić, ile kosztują albańskie nieruchomości mieszkaniowe. Są one znacznie droższe niż na początku bieżącego stulecia. Mimo tego w Albanii nadal można kupić wakacyjny apartament blisko morza za 20-30 tys. euro. Przykład stanowią następujące oferty:

położone 150 metrów od morza mieszkanie w Sarandzie (bardzo dobry stan) o powierzchni 45 mkw. i cenie ofertowej 30 000 euro
położone 160 metrów od morza mieszkanie we Wlora (bardzo dobry stan) o powierzchni 37 mkw. i cenie ofertowej 26 500 euro
położone blisko morza (10 minut piechotą) mieszkanie we Wlora (bardzo dobry stan) o powierzchni 65 mkw. i cenie 30 000 euro

Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl wszystkie te przykładowe mieszkania to lokale przygotowane z myślą o zachodnich inwestorach, które cechują się przyzwoitym standardem i dobrą nadmorską lokalizacją. W przypadku nieruchomości mieszkaniowych przeznaczonych dla albańskich nabywców, ceny bywają znacznie niższe (podobnie jak standard wykończenia). Mieszkania nie wzbudzające zainteresowania zagranicznych inwestorów (np. ze względu na położenie we wschodniej części kraju), mogą kosztować 200 euro - 300 euro za metr kwadratowy. Nawet takie ceny bywają wysokie dla wielu Albańczyków. Warto pamiętać, że minimalne wynagrodzenie brutto w Albanii obecnie wynosi ok. 190 euro na miesiąc.