Nowych lokali spółdzielczych nie znajdziemy np. w Łodzi i Poznaniu

Informacji na temat aktywności inwestycyjnej samorządów, spółdzielni mieszkaniowych lub TBS-ów może nam dostarczyć Główny Urząd Statystyczny. Wspomniana instytucja niedawno podliczyła łączną liczbę mieszkań (tzn. lokali i domów), które inwestorzy należący do poszczególnych kategorii ukończyli w 2016 r.

Reklama

Jak tłumaczy Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl warto zwrócić uwagę, że przedstawione poniżej statystyki GUS-u, dotyczą mieszkań innych niż te wybudowane przez deweloperów na sprzedaż lub wynajem. Mowa o mieszkaniach komunalnych, mieszkaniach spółdzielczych (wybudowanych dla członków spółdzielni), mieszkaniach zakładowych, mieszkaniach społecznych czynszowych (z TBS-ów) oraz mieszkaniach na prywatny użytek inwestora indywidualnego. Do tej ostatniej kategorii, zaliczają się głównie domy jednorodzinne.

Informacje zgromadzone przez GUS wskazują, że w niektórych miastach wojewódzkich, poza deweloperami mieszkania oddawali do użytkowania tylko inwestorzy indywidualni budujący na własny użytek. Opisywana sytuacja dotyczyła Bydgoszczy, Katowic, Olsztyna oraz Łodzi.

W takich miastach jak Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Łódź, Olsztyn, Opole, Poznań, Toruń oraz Zielona Góra, od stycznia do grudnia 2016 r. w ogóle nie oddano do użytkowania nowych lokali spółdzielczych (dla członków spółdzielni). Nie można jednak wykluczyć, że tamtejsze spółdzielnie budowały nowe "M" w modelu deweloperskim. Jeszcze bardziej niepokojąca wydaje się sytuacja dotycząca nowych mieszkań komunalnych. Takich lokali w 2016 r. nie ukończono na terenie Bydgoszczy, Gorzowa Wielkopolskiego, Katowic, Lublina, Łodzi, Olsztyna, Opola, Rzeszowa, Szczecina oraz Wrocławia.

Rzeszów jest krajowym ośrodkiem spółdzielczości mieszkaniowej

Statystyki GUS-u pozwalają również na wskazanie miast, w których mniej popularni inwestorzy (spółdzielnie, samorządy, TBS-y i pracodawcy), oddali do użytku najwięcej mieszkań. W 2016 r. nieoczekiwanym liderem budownictwa spółdzielczego był Rzeszów. Na terenie Stolicy Podkarpacia ukończono bowiem 489 mieszkań spółdzielczych. Pod względem aktywności spółdzielni mieszkaniowych, Rzeszów wyprzedził nawet Lublin (328 mieszkań) oraz Warszawę (301 mieszkań). Jak widać, deficyt mieszkań na terenie największego podkarpackiego miasta, zaktywizował nawet lokalne spółdzielnie – nadmienia ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Warto również zwrócić uwagę na sytuację Gorzowa Wielkopolskiego. W tym niewielkim mieście, lokale spółdzielcze stanowiły aż 21 proc. wszystkich mieszkań ukończonych od stycznia do grudnia 2016 r.

Ciekawie przedstawia się też sytuacja dotycząca lokali z TBS-ów (mieszkań społecznych czynszowych). Takie nowe mieszkania (325 sztuk) stanowiły aż 11 proc. wszystkich lokali i domów oddanych do użytkowania na terenie Szczecina (wynik z 2016 r.). Aktywnością towarzystw budownictwa społecznego, wyróżniał się też Gdańsk (162 oddane lokale). Wyniki tych dwóch miast, oczywiście nie mogły zmienić jednoznacznej statystyki dla całej Polski.

Reklama

Mieszkania społeczne czynszowe stanowią tylko 1 proc. lokali i domów oddanych do użytku w 2016 r. Niewiele różnią się wyniki dotyczące mieszkań komunalnych (1 proc.) oraz mieszkań spółdzielczych (2 proc.). O dominacji budownictwa deweloperskiego w Polsce, świadczy inna ciekawa statystyka. Wszyscy deweloperzy (działający w formie jednoosobowych przedsiębiorstw oraz spółek), od stycznia do grudnia 2016 r. ukończyli aż 56 proc. nowych domów i lokali.