Dwie, dwustumetrowe wieże InTempo w Benidorm miały pokazać światu, że Hiszpania wychodzi z kryzysu - te 47-piętrowe wieżowce ogłaszano jako najwyższy budynek mieszkalny w Europie - pisze brytyjski "Daily Mail". Początkowo miały mieć one tylko 20 pięter, jednak architekt uznał, że początkowe plany, które zakładały budowę tylko 20 pięter, to za mało i trzeba dobudować kolejne 27.
Reklama
Tyle, że zapomniał wprowadzić do nowych planów szybów wind, czy miejsc, w których można zamontować silniki dźwigów osobowych. Tak więc, kto będzie mieszkał na górnych piętrach, dojedzie tylko do dwudziestej kondygnacji a resztę drogi będzie musiał pokonać po schodach.
Komentarze (14)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszemieszac beton!- bo stygnie
Zwykłe pierdoły, znam ten budynek, już sprzedają apartamenty w nim i nikt na nogach nie musi chodzić. To tak tania pisanina tanich dziennikarzy z przypadku.
Jestem równie krytyczny wobec marnego polskiego dziennikarstwa. Żaden dziennikarz nie napisze artykułu o historii powstawania wielkich inwestycji ich założeniach i przeznaczeniu, bo jest za głupi aby o tym pisać, więc piszą "sensacyjne" pierdoły jak dla przedszkolaków i sami będąc bez charakteru nie chowają się pod stół ze wstydu.