W październiku w porównaniu do sierpnia ceny transakcyjne kawalerek na rynku pierwotnym były niższe od ofertowych o 12,3 proc., mieszkań dwupokojowych o 14,8 proc., trzypokojowych o 11,3 proc., a czteropokojowych i większych o 9,6 proc. Przed dwoma miesiącami było to odpowiednio: 11,4 proc., 10,5 proc., 7,6 proc. oraz 6 proc. - wynika z badania przygotowanego przez serwis nieruchomości Domiporta.pl i firmę doradczą Open Finance. Dyrektor ds. projektów specjalnych w serwisie Domiporta.pl Agnieszka Grotkowska wyjaśniła, że w badaniu porównano ceny ofertowe i transakcyjne w: Gdańsku, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu.
Jej zdaniem obniżki, które proponują deweloperów mają zachęcić do zakupu mieszkania, zwłaszcza, że z końcem tego roku wygasa rządowy program dopłat do kredytów "Rodzina na swoim" ("RnS"). Koniec tego programu w połączeniu z brakiem innego, przynajmniej przez pierwsze półrocze 2013 r., sprawia, że deweloperzy chętniej negocjują ceny do pułapu, umożliwiającego skorzystanie z programu - stwierdziła Grotkowska. W programie "Rodzina na swoim" obowiązują bowiem urzędowe limity cen metra kw. w poszczególnych miastach.
Według prezesa firmy doradczej CEE Property Group Pawła Grząbki niektórzy deweloperzy opuszczają ceny mieszkań, ale tylko po to, aby kwalifikowały się do programu "RnS". Jednak deweloperzy rekompensują sobie te obniżki wyższymi cenami np. miejsc parkingowych - powiedział PAP Grząbka.
Program "Rodzina na swoim" pomaga w zdobyciu własnego lokum. Państwo finansuje około połowy odsetek płaconych przez pierwszych osiem lat spłaty kredytu na zakup nieruchomości. Rodziny mają możliwość zakupu z preferencyjnym kredytem mieszkania o maksymalnej wielkości 75 m kw., choć dopłatę dostaną tylko do 50 m kw. Mogą też sfinansować zakup domu o powierzchni do 140 m kw., przy czym kredyt z dopłatą obejmuje dofinansowanie 70 m kw. Osoby samotne mogą kupić mieszkanie do 50 m kw., kredyt z dopłatami sfinansuje powierzchnię 30 m kw. Program obejmuje zarówno rynek pierwotny, jak i wtórny.