Mało transakcji, prowizje bez zmian, ale rok udany, bo kupujący wciąż płaci – tak agenci nieruchomości podsumowują 2010 rok na rynku wtórnym. Zarazem z optymizmem patrzą na nadchodzące 12 miesięcy i planują promowanie swojego biznesu w sieci.
Z kondycji swojej agencji w 2010 roku niezadowolony jest blisko co piąty agent – wynika z ankiety przeprowadzonej przez portal Szybko.pl i Expander wśród pośredników nieruchomości. 8 proc. z nich stwierdziło, że ostatni rok był bardzo słaby, zaś zdaniem 11 proc. słaby. To wciąż wysoki odsetek, choć i tak oznacza, że rynek wtórny jest w dużo lepszej sytuacji niż dwa lata temu.
"W porównaniu z 2009 rokiem o 14 pkt proc. zmniejszyła się liczba agentów niezadowolonych z osiągniętych wyników" - czytamy w opracowaniu Szybko.pl. Według 43 proc. ankietowanych pośredników miniony rok był udany, 14 proc. z nich uznało go za bardzo dobry, a 29 proc. za dobry. Co ciekawe, agenci nie imponowali skutecznością – 90 proc. z nich nie przeprowadziło więcej niż dwóch transakcji miesięcznie. Roczna średnia co drugiego z nich nie przekroczyła nawet jednej umowy miesięcznie zakończonej sukcesem. Najbardziej zadowolony ze swoich osiągnięć może być raptem 1 proc. agentów, którzy przeprowadzali aż 6 – 8 transakcji miesięcznie.
Dane zebrane przez Szybko.pl pokazują jednak, że agenci nadrabiają prowizjami. Wprawdzie ich wysokość nie przekracza zazwyczaj 2,5 proc., a tylko co dziesiąty agent za swoje usługi inkasuje więcej, to aby zyskać rzeczywisty obraz, należy podwoić tę wartość. Okazuje się, że hasło „kupujący nie płaci prowizji”, w większości przypadków pozostaje tylko pobożnym życzeniem klientów.
Reklama
"Mimo kryzysu i zastoju na rynku nie zmieniła się zasadniczo reguła pobierania prowizji od obu stron transakcji. W 67 proc. przypadków prowizję płaci zarówno sprzedający, jak i kupujący" - zauważa Marta Kosińska, analityk serwisu.
Niestety dla kupujących wciąż nie ma co liczyć na poprawę tego stanu. Tak przynajmniej będzie w nadchodzących 12 miesiącach. Jedynie 13 proc. agentów zapytanych o plany na przyszły rok stwierdziło, że zamierza pobierać prowizje tylko od jednej strony transakcji. Wyniki raportu potwierdzają również tezę o przeszacowaniu wartości mieszkań przez sprzedających.
Przez ich zbyt wygórowane oczekiwania fiaskiem zakończyło się 2/3 prób przeprowadzenia transakcji. Jednak często ze swoimi możliwościami finansowymi przeliczyli się sami kupujący. W 24 proc. przypadków nie udało się pomyślnie zakończyć transakcji, ponieważ nabywcy nie udało się uzyskać kredytu na nieruchomość. Sporadycznie (12 proc. wskazań) problemem okazywały się inne cechy nieruchomości i wady prawne (2 proc.).
Na podstawie odpowiedzi udzielonych przez agentów można wysnuć wniosek, że rynek wtórny kryzys ma już za sobą, a miniony rok był dla nich całkiem udany. Jednak to niejedyny powód. Na pytanie, czy sytuacja na rynku nieruchomości ulegnie poprawie, aż 60 proc. udzieliło odpowiedzi twierdzącej. Co ciekawe, to gorszy wynik niż dwa lata temu.
"W porównaniu z zeszłym rokiem więcej jest pesymistów, 11 proc. twierdzi, że nie będzie już lepiej, natomiast prawie 1/3 nie chce snuć żadnych prognoz" - odnotowuje Marta Kosińska.
W 2011 roku najlepszym miejscem do poszukiwania ofert będzie internet. Co drugi pośrednik planuje rozwijanie promocji swoich nieruchomości w portalach, a prawie co piąty zakłada rozwój własnej strony w sieci. Z badania wynika także, że warto uważnie rozglądać się po okolicy, w której chcemy kupić lokum. 16 proc. zamierza wywieszać banery reklamowe na nieruchomościach.