Ogłaszane przez wojewodów limity nieraz już zaskakiwały. W II kwartale spodziewano się ich utrzymania, a nawet pomniejszenia, a okazało się, że w większości województw wzrosły. Budowa oddawanych teraz do użytku mieszkań zaczynała się w większości jeszcze przed kryzysem, kiedy ceny materiałów i usług były wysokie. Kryzys sprawił jednak, że część inwestorów renegocjowała z wykonawcami warunki umów i próbowała obniżać koszty. Według analityków rynku limit po III kwartale powinien pozostać mniej więcej na obecnym poziomie.

Reklama

Mechanizm naliczania limitu jest następujący: średnią cenę 1 mkw. oddanych w kwartale do użytku mieszkań mnoży się przez 1,4. Ten wskaźnik ma ulec zmianie. Znajdująca się na etapie uzgodnień międzyresortowych nowelizacja przewiduje, że ów mnożnik spadnie do 1,3. Jest bardzo prawdopodobne, że rząd – próbujący teraz zmniejszyć wydatki budżetowe – sięgnie i po ten instrument obniżania obciążenia Skarbu Państwa. Wejście w życie nowej regulacji spodziewane jest w styczniu i od wtedy zaczęłyby obowiązywać niższe z założenia limity pomocy państwa w spłacie kredytu mieszkaniowego.

Aby otrzymać wsparcie na dotychczasowych zasadach, należałoby złożyć wniosek kredytowy jeszcze za obowiązywania obecnych przepisów. W takim przypadku pomoc powinna zostać przyznana w dotychczasowej wysokości (przy na nowo ustalonej średniej cenie 1 mkw. w IV kwartale). Na dofinansowanie nie miałby natomiast wpływu czas rozpatrywania wniosku, a więc data przyznania kredytu.