W rezultacie nie masz pewności, że mieszkanie jest w na tyle dobrym stanie, by je kupić. Na co więc zwracać uwagę podczas oględzin, by taką pewność zyskać? Odpowiada Iwona Adamczyk, specjalista Homescanner.pl.

Wyostrz zmysły

Wchodząc pierwszy raz do mieszkania koniecznie zwróć uwagę, czy w powietrzu nie unosi się charakterystyczny zapach "stęchlizny". Może to zwiastować, że wkrótce w domu pojawi się wilgoć, a co za tym idzie, na ścianach "wyrośnie" grzyb, którego bardzo ciężko się pozbyć. Jednak nie tylko to powinno sprawić, że w głowie zapali Ci się czerwona lampka. Zbyt intensywny zapach odświeżający oraz świeżo wymalowane ściany także powinny być dla Ciebie sygnałem ostrzegawczym, że coś złego czai się pod farbą.

Reklama

Obejrzyj ściany

Warto przyjrzeć się dobrze, czy ściany lub sufit nie są popękane. Kąty proste możesz sprawdzić przykładając w róg pomieszczenia książkę. Pozwoli Ci to ocenić, jak duże są odchylenia, a co za tym idzie – jak dużego remontu będzie wymagać całość. Oceń też gładzie, świecąc na ścianę latarką w telefonie – to najprostsza metoda, które zdradza wszystko.

Sprawdź instalację elektryczną

Reklama

Nie wiesz, jak? Wystarczy, że włączysz jednocześnie wszystkie, najbardziej energochłonne urządzenia, które znajdują się w mieszkaniu/domu. Rozejrzyj się wokół i poproś o uruchomienie piekarnika, zmywarki, czajnika, pralki, itp. – odczekaj chwilę. Jeśli żaden bezpiecznik nie zadziała w ciągu 10 minut, to znaczy, że instalacja jest w dobrym stanie.

Sprawdź też, czy przy kontaktach nigdzie nie widać zacieków, które przebijają się przez ściany w postaci prostych linii. Oznacza to, że elektryk za płytko położył kable lub użył słabej jakości przewodów. Nie myśl, że wystarczy to zamalować. Po kilku miesiącach zacieki pojawią się ponownie. Dowiedz się również, czy instalacja jest miedziana, czy aluminiowa.

Obecnie instalacje elektryczne wykonuje się niemal wyłącznie z przewodów miedzianych. Mają one zdecydowanie lepszą przewodność elektryczną. Instalacje aluminiowe były wykonywane lata temu, gdy w domach nie było tak wielu obciążających instalację urządzeń elektrycznych. Dlatego, jeśli w oglądanej nieruchomości znajduje się instalacja aluminiowa, warto wezwać fachowca, który oceni, czy "udźwignie" ona wszystkie urządzenia, które planujemy mieć w domu.

Sprawdź instalację wodną

Odkręć krany i sprawdź, czy woda leci pod odpowiednim ciśnieniem, a krany nie przeciekają. Zajrzyj pod zlew w kuchni i umywalki, zobacz, czy na pewno nic nie cieknie. Warto też przyjrzeć się samej wodzie – jeśli nie będzie przezroczysta, oznaczać to może, że rury są zardzewiałe. Warto też podpytać właściciela, czy i kiedy były wymieniane oraz czy były wykonywane ostatnio jakieś prace hydrauliczne.

Instalację gazową pozostaw ekspertom

Sprawdzanie instalacji gazowej bez odpowiedniej wiedzy nie jest najlepszym pomysłem. Jeśli coś Cię w tym temacie niepokoi, przegląd instalacji gazowej zleć specjaliście. Wówczas zyskasz 100-procentową pewność, że instalacja jest bezpieczna.

Oceń jakość okien

Zobacz, czy okna zostały wymienione na plastikowe. Warto wówczas sprawdzić, czy wentylacja w mieszkaniu jest prawidłowa. Bardzo często, podczas wymiany, zostają nieodpowiednio dobrane szczeliny wentylacyjne, co powoduje, że wilgoć jest zamykana w mieszkaniu. Nie czujesz się ekspertem? Poproś o wsparcie kominiarza, który najlepiej oceni, czy wentylacja zarówno w mieszkaniu, jak i w całym budynku, jest prawidłowa. Sprawdź też, czy wszystkie okna się otwierają oraz oceń, w jakim stanie są uszczelki i czy nie wieje spod okien lub parapetów.

Zwróć uwagę na usytuowanie mieszkania

Ważne jest położenie mieszkania względem stron świata – pomieszczenia leżące od południowej i zachodniej strony zawsze będą bardziej słoneczne, a tym samym cieplejsze. Zerknij też, czy mieszkanie nie znajduje się przy windzie (jeśli tak, nastaw się na większy hałas) oraz jaki będziesz miał widok z okna. Codzienne patrzenie na kosze ze śmieciami nie należy bowiem do najprzyjemniejszych doświadczeń.

Oblicz faktyczną wielkość nieruchomości

Zdarza się, że metraż podawany w ogłoszeniu to wielkość całkowita, a nie użytkowa nieruchomości. Tak – to dwa różne pojęcia! Nie daj się na to złapać. Weź miernik (najlepiej laserowy) i sam sprawdź faktyczną wielkość mieszkania. Może się bowiem okazać, że 70-metrowe mieszkanie w rzeczywistości ma 60 metrów kw. powierzchni użytkowej.

Przejdź się po klatce i poplotkuj z sąsiadami

Zerknij, czy na półpiętrach nie leżą butelki po alkoholu, zobacz, czy nie ma ulotek o dezynsekcji. Warto też poczytać tablicę ogłoszeń - tam pojawiają się informacje o zadłużeniach czy spornych sprawach w bloku. Porozmawiaj z sąsiadami - jedna czy dwie rozmowy sporo Ci "powiedzą" – kto będzie mieszkał za przysłowiową ścianą, czy okolica jest bezpieczna, co powinieneś mieć na względzie, na co uważać. To nic nie kosztuje, a może być sporą dawką wiedzy o samej nieruchomości oraz całym budynku i okolicy.

Wyłącz emocje

Boisz się, że emocje przysłonią Ci zdrowy rozsądek i czujność? Weź ze sobą kogoś, kto nie da się im ponieść i spojrzy na nieruchomość "trzeźwym okiem" – znajomy lub członek rodziny. Możesz też skorzystać z usług specjalnego inspektora, który za niewielką kwotę dokładnie sprawdzi mieszkanie za Ciebie.

Oto podstawowa lista, która towarzyszy nam podczas sprawdzania nieruchomości i przygotowywania raportów dla naszych Klientów. Najważniejsze to nie bać się pytać i sprawdzać. Nie śpiesz się – pośpiech to zły doradca. Poświęć 30-40 minut, by wszystko dokładnie obejrzeć. Tylko wówczas będziesz miał pewność, że zrobiłeś to naprawdę dokładnie.