W poniedziałek komisja uchyliła decyzje wydane z upoważnienia prezydent m.st. Warszawy o przyznaniu Maciejowi M. prawa użytkowania wieczystego nieruchomości przy ul. Twardej 8 i 10 oraz odmówiła mu przyznania tego prawa. Stwierdziła też rażące naruszenie interesu społecznego przez Gronkiewicz-Waltz i jej bierność. Prezydent stolicy nie stawiła się dwa razy na rozprawach komisji, za co ukarano ją 6 tys. zł grzywny. Jest wezwana na kolejną rozprawę w czwartek ws. nieruchomości Chmielna 70.

Reklama

Andrzej M. był przesłuchiwany przez komisję we wrocławskim areszcie jako podejrzany w aferze reprywatyzacyjnej. "Zeznania mec. Andrzeja M. to kolejny ważny dowód - po protokołach z podpisem Hanny Gronkiewicz-Waltz, które wczoraj ujawniła komisja weryfikacyjna i po zeznaniach urzędników Biura Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza - na fakt, że prezydent Warszawy miała pełną wiedzę o sprawie Twardej" - napisano we wtorek w wPolityce.pl.

Według portalu, z zeznań Andrzeja M. wynika, że był on pewny uzyskania prawa do tej nieruchomości. "Pamiętam, że gdy zaczynałem sprawy w 2008-2009 r., zadzwoniłem do burmistrza Bartelskiego w sprawie gimnazjum na Twardej. Panu Bartelskiemu i panu Bajko złożyliśmy propozycję: gdyby Marcinkowski uzyskał prawo do Twardej, to wydzieli nieodpłatnie działkę pod budowę szkoły od Grzybowskiej i sfinansuje koszt projektu budowlanego, a szkołę Miasto" - cytuje treść zeznań portal. Na pytanie, jakie było prawdopodobieństwo decyzji reprywatyzacyjnej, Andrzej M. zeznał, że "spore".

Według wPolityce.pl, o tym, że los szkoły jest przesądzony, świadczy też przeświadczenie Andrzeja M. "Reprywatyzacja była dobrą okazją do przeniesienia szkoły z Twardej; przeniesienie tej szkoły byłoby ulgą dla Miasta" - głosi treść zeznań Andrzeja M.

Potwierdził on też, że b. szef Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko informował go, że sprawą Twardej 8 interesowała się Hanna Gronkiewicz-Waltz i to ona podejmowała w tej sprawie decyzje. "Bajko mówił o konsultacjach z p. prezydent m.st. Warszawy oraz że pani prezydent podejmuje decyzje, w tym na Twardą 8" - zeznał M.

Reklama

Zdaniem prokuratury, Andrzej M. przejął za rażąco zaniżoną cenę prawa i roszczenia do nieruchomości. Miał tego dokonać na rzecz reprezentowanych przez niego spadkobierców, a faktycznie na rzecz podejrzanych Macieja M. i Maksymiliana M. Sprawa dotyczy czterech nieruchomości w Warszawie: przy Twardej 8 i 10, Królewskiej 39 i na pl. Defilad (dawny adres: Sienna 29).