Z okazji Dnia Babci Lion's Bank przyjrzał się finansom dzisiejszych emerytów szukając odpowiedzi na pytanie: Jak podreperować domowy budżet skoro przeciętna emerytura wypłacana przez ZUS to niecałe 2 tys. zł.
Bank nie może jeszcze pomóc w uwolnieniu majątku
Niestety pomimo od lat trwających prac nad ustawą o odwróconej hipotece emeryci nadal nie mają możliwości skorzystania z niej. Chodzi o taki produkt bankowy, w którym bank za możliwość przejęcia na własność nieruchomości emeryta (dotyczy to również użytkowania wieczystego i spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu), zobowiązuje się do comiesięcznych wypłat określonych kwot.
Ich wysokość trudno dziś oszacować. Gdyby jednak posłużyć się modelem obowiązującym w Stanach Zjednoczonych, to można oszacować, że kobieta w wieku 65 lat przez 20 lat mogłaby otrzymywać dodatkowo kwotę od 400 do 800 zł miesięcznie; w przypadku mieszkania wartego 400 tys. zł.
Gdyby rentierem był mężczyzna, mógłby liczyć przez ponad 15 lat (na dodatkowe 600-1200 zł w domowym budżecie.
Obecnie dla emeryta tylko renta dożywotnia
Kwoty, które można otrzymać w działających dziś funduszach hipotecznych są zbliżone. I tak kobieta z wcześniej przytoczonego przykładu mogłaby liczyć na dożywotnie wypłacanie kwoty mniej więcej w granicach 500-800 zł miesięcznie, a mężczyzna 700-1000 zł miesięcznie.
Szczególnie ważne jest tu sformułowanie "dożywotnio". Jest to też jedna z głównych różnic pomiędzy obowiązującą dziś na podstawie Kodeksu Cywilnego dożywotnią rentą i odwróconym kredytem hipotecznym.
Renta dożywotnia jest bowiem - jak sama nazwa wskazuje - wypłacana dożywotnio, a odwrócona hipoteka - jedynie na z góry określony w umowie czas (np. na 5, 10, 20 czy 30 lat).
Oba modele różnią się też w kwestii momentu przekazania prawa do nieruchomości i związaną z tym kwestią dziedziczenia. W przypadku oferowanych dziś dożywotnich rent własność nieruchomości od razu przy podpisaniu umowy jest przenoszona na firmę, która będzie wypłacała świadczenia. Nie może więc być mowy o dziedziczeniu.
W przypadku odwróconej hipoteki własność nieruchomości przeniesiona zostanie na bank dopiero, gdy w ciągu 12 miesięcy po śmierci emeryta spadkobiercy nie zdecydują się na spłacenie długu wobec banku. a jeśli dług na nieruchomości będzie na tyle niski, że po sprzedaży pozostanie nadwyżka – ta przekazana zostanie spadkobiercom.
… lub zamiana dużego mieszkania na dwa
Oba rozwiązania różnią się też innymi szczegółami, które powodują, że tak jak w wielu krajach zachodniej Europy, tak i w Polsce mogą to być produkty skierowane do różnych grup konsumentów.
Problem jednak w tym, że niezależnie od wybranego modelu emeryci korzystający z tego typu produktów dostaną w formie comiesięcznych rent jedynie do 30 -50 proc. wartości nieruchomości.
Powstaje więc naturalne pytanie, czy nie lepiej zachować majątek poprzez zamianę posiadanego mieszkania na przykład na dwie czy nawet więcej tańszych nieruchomości, z których można czerpać comiesięczne czynsze.
Rozwiązanie to wymaga jednak przeprowadzki, a więc nie wszyscy byliby do tego skłonni. Przyjmijmy jednak, że na przykład przechodzący na emeryturę warszawiak posiada w centrum stolicy lokal o powierzchni 60 mkw. Jego wartość można szacować na 600 tys. zł. Kwota ta wystarczyłaby na zakup trzech skromnych kawalerek w stolicy, a w Katowicach lub Łodzi nawet większej ich liczby.
Przyjmijmy, że emeryt postanowił kupić dla siebie mieszkanie dwupokojowe (za 350 tys. zł), a pozostałe 250 tysięcy wydał na kawalerkę z przeznaczeniem na wynajem. Nieruchomość ta mogłaby generować roczny dochód "na rękę" w kwocie około 12 tys. zł, czyli 1 tys. zł miesięcznie.
Byłaby to więc kwota wyraźnie wyższa niż w przypadku korzystania z dożywotniej renty, a dodatkowo emeryt nie traciłby prawa do swojego majątku.