Ursus i Włochy należą do najtańszych dzielnic w stolicy. Jak wynika z danych serwisu Tabelaofert.pl za 2010 rok, taniej niż we Włochach było jedynie w Wesołej i na Białołęce. Średnia cena za 1 mkw. wyniosła we Włochach 6,7 tys. zł. Nieco drożej, bo 6,9 tys. zł kosztowały mieszkania w Ursusie. Dla porównania średnia cena wywoławcza 1 mkw. dla całej stolicy wynosi 8,2 tys. zł. Oznacza to, że lokale we Włochach są średnio o 1,5 tys. zł tańsze.
Zdaniem Łukasza Madeja, prezesa ProDevelopment, to przypadek podobny do Kabat. "Tuż przed rogatkami powstawało sporo atrakcyjnych cenowo projektów, po jakimś czasie wolne działki zaczęły się wyczerpywać i stawki wzrosły. Najprawdopodobniej za kilka lat taki scenariusz czeka także Włochy i Ursus" - prognozuje Łukasz Madej.
Za sprawą dużej dostępności działek w minionych latach obydwie dzielnice cieszyły się sporym zainteresowaniem deweloperów. W ostatniej dekadzie Ursus rozbudował się o wiele osiedli na Skoroszach. Jeden z największych deweloperów w tym rejonie, firma Ebejot, buduje już dziesiąty etap swojego przedsięwzięcia na Skoroszach. W dwóch siedmiopiętrowych budynkach powstanie blisko 250 mieszkań.
Zakończenie I etapu zaplanowano na maj, całość zostanie oddana do użytku przed końcem roku. Budowę 290 nowych lokali już niedługo zakończy Orkiestra Development. Na terenie Osiedla Harmonia rozplanowano 10 trzy- i czteropiętrowych budynków.
Reklama
Duże inwestycje powstają także we Włochach. W ubiegłym roku Dolcan rozpoczął prace nad osiedlem Aleja Krakowska. Dwa pierwsze domy zaprojektowane przez pracownię AGK będą mieć wysokość od sześciu do dziesięciu pięter. Znajdzie się w nich 350 mieszkań o metrażach od 31,5 do prawie 106 mkw. Budowa zakończy się w 2012 roku. Ten sam deweloper jeszcze w tym roku chce rzucić na rynek ponad 200 lokali na Osiedlu Tęczowym, które powstaje przy ulicy Gryczanej. Gigantyczne osiedle powstaje także na granicy Włoch i Ursusa.
Reklama



We wrześniu 2010 r. Marvipol ogłosił, że na działce pomiędzy ulicami Świerszcza, Chrościckiego i Obywatelską wybuduje 900 mieszkań. Deweloper nazwał inwestycję Zielona Italia. Potencjalnych klientów mają skusić nazwy poszczególnych budynków pochodzące od regionów Włoch. Inwestor zapowiada także liczne atrakcje dla mieszkańców: rynek główny, place, własne ulice oraz place zabaw i miejsca do uprawiania sportu, takie jak kort tenisowy, boiska czy ścieżki do biegania.
"To dobry przykład rozbudowy obszarów poprzemysłowych. Projekty były realizowane wieloetapowo, a równomiernie z nimi rozrastała się infrastruktura" - komentuje Łukasz Madej.
Mieszkam w stolicy, płacę jak pod Warszawą – to hasło przyświeca osobom, które poszukują lokum w regionach peryferyjnych. Jeszcze niedawno była to jedynie półprawda. Cywilizacyjnie obydwu dzielnicom było bliżej do rogatek Warszawy niż do centrum. O ile ceny rzeczywiście należały do najniższych, o tyle infrastruktura społeczna pozostawiała wiele do życzenia.
Sytuacja jednak zmienia się, głównie za sprawą lokalnych władz. Ursus ma do zaoferowania salę widowiskowo-kinową dla 500 osób. Zaś w lipcu 2010 r. została oddana do użytku muszla koncertowa położona w liczącym 4 ha parku Czechowickim, a dwa lata wcześniej odnowiono tam oczko wodne. Na tym jednak nie koniec. Część z 13 mln zł, które urząd dzielnicy planuje przeznaczyć na inwestycje w 2011 roku, zostanie wydanych na ostatni etap prac renowacyjnych.
Przy ul. Walerego Sławka położony jest także drugi, niespełna dwuhektarowy park. Na terenie Ursusa zlokalizowane są również dwa baseny, a rodzice małych dzieci mogą zapisać swoje pociechy do jednego z 20 przedszkoli. Starsze dzieci i młodzież mają do wyboru pięć gimnazjów i dwa licea. Podobne zmiany zachodzą w sąsiednich Włochach. Od lutego 2010 roku znów działa tam kameralne kino, a trzy miesiące temu, po trzech latach prac, otwarto nowy kompleks sportowy. Na terenie dwóch budynków rozplanowano krytą pływalnię i halę sportową oraz kręgielnię. Inwestycja kosztowała 42 mln zł.
"Problemem wciąż pozostaje komunikacja" - zauważa Madej. Trudno nie przyznać mu racji. Przeciągające się remonty w Alejach Jerozolimskich czy przebudowa kładek od lat skutecznie utrudnia życie mieszkańcom obu dzielnic.