Prawie połowa banków zaostrzyła kryteria przyznawania kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych w III kwartale 2010 r. To jednak nie koniec przykręcania kurka z kredytami. Na ostatnie miesiące tego roku banki zapowiadają dalsze zaostrzenie procedur.
Z ankiety dotyczącej rynku kredytowego, którą co kwartał przygotowuje Narodowy Bank Polski (NBP), wynika, że zmiany kryteriów przyznawania kredytów mieszkaniowych w III kwartale 2010 r. były większe, niż zapowiadały banki wiosną. Dane zebrane przez NBP wskazują, że 1/3 banków zwiększyła wymagania dotyczące zabezpieczeń kredytu. Podobna liczba banków zaostrzyła politykę kredytową ze względu na ryzyko przewidywanej sytuacji gospodarczej.
To jednak nie koniec zmartwień bankowców. W dalszym ciągu wśród głównych przyczyn zaostrzania polityki kredytowej wskazują oni wzrost udziału kredytów zagrożonych. Na pocieszenie trzeba dodać, że wpływ tego czynnika zmniejszył się w porównaniu z poprzednim kwartałem.
Banki nie odwracają się jednak od pożyczek. Wręcz przeciwnie, konkurencja w tym segmencie rośnie, ale bankowcy pilniej sprawdzają potencjalnych kredytobiorców i wymagają od nich wyższych zabezpieczeń. Wszystko po to, aby zminimalizować ryzyko niespłacenia kredytu. Osoby, które przejdą przez gęste sito formalności, mogą liczyć na niższe niż przed kilkoma miesiącami marże. W niektórych bankach spadły ona nawet poniżej 1,5 proc. dla kredytów w złotych.
Z ankiety NBP wynika, że wzrosła liczba banków deklarujących zaostrzenie polityki kredytowej (do około 55 proc.). 1/4 banków deklaruje również znaczne zaostrzenie kryteriów kredytowania. Przyczyną tego zachowania może być wdrożenie reszty regulacji rekomendacji T w IV kwartale 2010 r.