" Wtórny rynek mieszkań w Warszawie znów cieszy się zwiększonym zainteresowaniem" - mówi Mariusz Kania, prezes agencji Metrohuse. Takie nastroje nie są jednak domeną wyłącznie stolicy.
Lepsze nastroje
Biorąc pod uwagę inne duże miasta, nasuwa się raczej wniosek, że jest to efekt dobrej koniunktury. Doskonale obrazuje to ostatni miesiąc. W tym czasie ceny ofertowe były wyższe niż w maju o średnio 0,8 proc. "Przy czym wzrosty miały miejsce we wszystkich siedmiu badanych miastach" - zaznacza Marta Kosińska z Szybko.pl. I tak w Warszawie za 1 mkw. sprzedający mieszkania żądają średnio 8445 zł. To 0,5 proc. więcej niż w maju. W wartościach bezwzględnych różnica ta wynosi 40 zł na 1 mkw. Tak wysokich cen nie było od marca ubiegłego roku. To jednak niewiele w porównaniu z innymi miastami.
"O 2 proc., czyli 120 złotych, wyższa jest średnia cena wywoławcza 1 mkw. w Gdańsku, o 1,4 proc. (100 złotych) wzrosły średnie ceny w Krakowie" - czytamy w raporcie. Zdaniem Mariusza Kani nie miało to wpływu na popyt. Jak zauważa, okres przedwakacyjny nie spowodował spadku zainteresowania zakupem mieszkań. Zapowiada się, że wzorem ubiegłych lat wiele osób poświęci swoje urlopy na zakup i remont lub odświeżenie mieszkania.
"Nieznaczne wzrosty średnich cen w ostatnich miesiącach to przejaw poprawy sytuacji na rynku nieruchomości. Nastąpiła ona przede wszystkim dzięki większej dostępności kredytów, ale także dzięki lepszym nastrojom Polaków, którzy otrzymując dobre informacje o polskiej gospodarce, liczą na pozytywne zmiany w domowych budżetach" - tłumaczy dobrą sytuację na rynku Kosińska.
Poniżej 5 tys. zł za 1 mkw.
Analitycy Szybko.pl przebadali także strukturę cenową podaży. Wynika z niej, że najtańsze mieszkania dostępne w stołecznej ofercie są już w przedziale 4 – 5 tys. zł. Tych jednak na rynku jest niewiele, bo raptem 0,2 proc. Niewiele lepiej jest w przypadku mieszkań za 5 – 6 tys. zł. Tego typu lokale stanowią 2 proc. ogółu propozycji sprzedaży. O większej możliwości wyboru mogą mówić dopiero osoby dysponujące gotówką w wysokości 6 – 7 tys. zł na 1 mkw. Niespełna połowę ofert stanowią łącznie lokale z przedziału cenowego 7 – 8 (24 proc.) i 8 – 9 tys. zł (25 proc.).
Dużo małych
Od kilku kwartałów najbardziej chodliwym towarem na stołecznym rynku nieruchomości są mieszkania nieduże, do ok. 50 mkw. powierzchni. Chętni na zakup takiego właśnie lokum nie powinni się jednak obawiać, że oferta rynkowa się skurczy. Małych lokali w Warszawie jest pod dostatkiem. "W przeciwieństwie do mieszkań z rynku pierwotnego, nie odnotowaliśmy zmniejszonej podaży mieszkań z grupy najczęściej poszukiwanej przez nabywców (40 – 50 mkw.)" - komentuje Mariusz Kania. Z obserwacji Metrohose wynika, że oferta lokali dwupokojowych stanowi 40 proc. wszystkich wystawionych do sprzedaży mieszkań.
"Nie ma powodów, aby sądzić, że podobne preferencje zakupowe doprowadzą do znacznego ograniczenia liczby najbardziej popularnych mieszkań" - przewiduje prezes agencji. Analitycy zwracają uwagę na jeszcze jeden tegoroczny trend. Jak pokazują analizy przeprowadzonych transakcji, w Warszawie coraz chętniej kupowane są mieszkania o powierzchni ponad 70 mkw. Często są to najdroższe apartamenty warte więcej niż 10 tys. zł za 1 mkw. Jak pokazują analizy Szybko.pl, potencjalni klienci mają w czym wybierać, ponieważ blisko co piąta oferta dotyczy sprzedaży dużych nieruchomości. "O ile transakcje sprzedaży takich mieszkań należały w zeszłym roku do rzadkości, dziś stanowią coraz większy odsetek wolumenu sprzedaży" - kończy Kania.