Ćwierć wieku Marriotta w Warszawie. Tam, gdzie ćwiczył Obama... GALERIA

1 Łącznie tylko w zeszłym roku przyjął 155 tys. osób.

2 Spośród 289 pracowników wciąż zatrudnionych jest 66, które pracowały w nim od 1989 roku. Do dyspozycji gości hotelowych jest siedem concierge’ów, a 10 kuchni obsługuje 43 kucharzy.

3 Ciekawostką jest fakt, że hotel rocznie zużywa 7 tys. sztuk żarówek Średnio w ciągu miesiąca jest to także: 6 tys. sztuk płynu do kąpieli, 5 tys. sztuk szamponów i 5 tys. rolek papieru toaletowego.

4 Miesięcznie pierze 60 ton bielizny pościelowej i ręczników. A by posprzątać hotel przy 100 proc. obłożeniu potrzeba 39 osób, i to na jednej zmianie.

5 Hotel-ikona, który na trwałe wpisał się w architektoniczny i biznesowy krajobraz stolicy i odegrał kluczową rolę w rozwoju polskiego rynku i polskiej turystyki obchodzi w tym roku 25 lat istnienia.

6 Jego budowa rozpoczęła się w 1977 roku, w okresie budowania drugiej, choć nadal socjalistycznej Polski. Podniosła się stopa życiowa Polaków, poprawiło się zaopatrzenie. Kupiona została licencja na coca-colę i fiata 126p. Wszystko oczywiście na kredyt, podobnie jak sięgający nieba wieżowiec, który miał gościć u siebie zagranicznych pasażerów coraz bardziej popularnych Polskich Linii Lotniczych.

7 Początkowo planowano, że będzie to siedziba Linii Lotniczych LOT, ich hotelu oraz terminalu, z którego pasażerowie dojeżdżaliby wprost na Okęcie.

8 Wznosząc się na wysokość 140 m, o całkowitej powierzchni 114000 mkw. i kubaturze 411000 mszesc. miał być jednym z najważniejszych obiektów zrealizowanych w tzw. Zachodnim Rejonie Centrum Warszawy (ZRCW) w kwartale ulic: Wspólna, Chałubińskiego, Jana Pawła II, Świętokrzyska i Emilii Plater.

9 Budynek z Marriottem powstawała jako jeden z dwóch wież tzw. centrum zachodniego (drugim jest Oxford Tower, do dziś nazywany przez warszawiaków biurowcem Elektrimu), ale inwestycja się przeciągała.

10 W 1981 roku stanęła na dobre, bo załamała się gospodarka. Prace wznowiono w 1987 roku. W tym czasie budowa pojawiała się w serialu ”07 zgłoś się” jako dowód na rozmach socjalistycznej gospodarki.

11 - Bogaty program pięciogwiazdowego Marriotta był dla wielu Polaków realizacją tęsknot do pięknego, luksusowego Zachodu i mimo późniejszej konkurencji długo takim symbolem pozostanie – wspomina w Jerzy Skrzypczak, członek zespołu, który projektował ten 140-metrowy wieżowiec.

12 Inwestycję ukończono jesienią 1989 roku. Oficjalne otwarcie nastąpiło 2 października. - Miało być przyjęcie na 500 osób, a przyszło 2 tys.! Musieliśmy uwijać się jak w ukropie, by dla wszystkich naszykować jedzenie - opowiadał pięć lat temu Reiner Sachau, ówczesny wiceprezes Marriotta w Europie. W 1989 roku był szefem kuchni warszawskiego hotelu.

13 W 14 restauracjach wydawano codziennie posiłki dla 4 tys. osób.

14 W chwili otwarcia za nocleg trzeba było płacić od 160 do 2 tys. dolarów za apartament prezydencki. Dziś kosztuje 3 tys. zł, czyli około 900 dolarów.

15 Standardowo jedna noc to wydatek rzędu 400-700 zł.

16 W Marriotcie zatrzymało się do tej pory wiele sławnych osób, w tym m.in. Michael Jackson, Barack Obama i Bill Clinton.

17 Sławy przysporzył mu także "człowiek-pająk", czyli Alain Robert, który w 1999 roku bez asekuracji wspinał się po wieżowcu. Zajęło mu to 17 minut, a jedyną karą, jaka go za to spotkała, było upomnienie.

18 Ostatnio o hotelu było głośno w czerwcu, kiedy prezydent USA Barack Obama niespodziewanie wpadł do siłowni, kiedy ćwiczyli tam i inni. Ktoś z nich nagrał go telefonem i wrzucił film do sieci.