Zgodnie z przewidywaniami, liczba mieszkań oddanych do użytkowania przez ostatni rok przed deweloperów przekroczyła 100 tys. sztuk. Według najnowszych danych GUS-u w ciągu ostatnich 12 miesięcy firmy budujące lokalne mieszkalne na sprzedaż i wynajem oddało 101,1 tys. lokali, o 21,6 proc. więcej niż przed rokiem. 101 083 oddane mieszkania to historyczny rekord branży deweloperskiej.
Nie jedyny zresztą. Na najwyższym poziomie w historii jest także liczba rozpoczętych w ciągu 12 miesięcy budów oraz otrzymanych przez deweloperów pozwoleń na kolejne. Liczba rozpoczętych budów (118 313) jest wyższa o 19,1 proc. od tej sprzed roku, a pozwoleń na budowę (142 004) o 9,7 proc. Najszybciej rośnie liczba oddawanych mieszkań, co można interpretować jako początek wygaszania boomu budowlanego.
Szerzej, na całym rynku budowlanym, także obserwujemy wzrosty, ale skromniejsze niż u deweloperów. Od początku sierpnia 2017 r. do końca lipca 2018 r. łącznie oddano w Polsce do użytkowania 182,8 tys. lokali mieszkalnych, o 7,4 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym samym okresie rozpoczęto 214,2 tys. nowych budów (wzrost o 8,8 proc.) i wydano 251,8 tys. pozwoleń na budowę (wzrost o 2 proc. rok do roku).
Liczba Zmiana r/r
Oddane mieszkania 182 834 +7,4%
Rozpoczęte budowy 213 237 +8,8%
Wydane pozwolenia na budowę 251 775 +2,1%
Źródło: obliczenia Home Broker, na podst. danych GUS
Spadek dynamiki wzrostu liczby pozwoleń na budowę to sygnał ostrożniejszego podejścia deweloperów do rozpoczynania kolejnych inwestycji. Wzrost kosztów budowy (robocizna, materiały, grunty) i jego pochodna w postaci wyższych cen mieszkań (np. w Poznaniu stawki za mkw. na rynku pierwotnym wzrosły w ciągu roku o 10 proc.) już odbijają się na poziomie sprzedaży. Póki co, z rozpędu, liczba rozpoczynanych budów, a szczególnie mieszkań oddawanych do użytkowania, będą jeszcze rosły, ale z czasem i tam pojawią się spadki.
Oprócz spadku popytu, branża deweloperska musi liczyć się z innym kłopotem: wg raportu Coface rosną opóźnienia w płatnościach w budownictwie, a to powoduje rosnącą liczbę upadłości. Może być tak, że za jakiś czas mieszkań nie będzie po prostu miał kto budować. Połączenie kilku nie do końca sprzyjających okoliczności sprawia, że deweloperzy powinni poważnie brać pod uwagę, że w ciągu kilku miesięcy lub kwartałów, boom mieszkaniowy może się skończyć.