Państwo Błaszczykowie wynajmowali mieszkanie, ale brakowało im na opłaty. Przeprowadzili się do garażu obok domu rodzinnego pani Moniki, w którym mieszka pięć osób - również bez łazienki. - Moje dzieci są odrzucane przez dzieci stąd, bo są biedne. Ani nikt nie przychodzi, ani nikt ich do siebie nie zabiera - dodaje pani Monika.
5-metrowy garaż dla 6-letniej Amelii, 8-letniego Kacpra i ich rodziców to dom. Nie ma tu wody ani toalety. "Nie wiem, no najtrudniejsze dla mnie jest to, że dzieci tak mieszkają, że dziecko nie może normalnie w wannie się wykąpać" - płacze Monika Błaszczyk.
Reklama
Reklama
Reklama