Raiffeisen Polbank przymierza się do powołania banku hipotecznego. Ostateczna decyzja ma zapaść w ciągu kilku tygodni, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że sprawa jest przesądzona. Firma nie potwierdza tych wiadomości, ale przyznaje, że temat jest analizowany. – Na pewno wszystkie banki, które mają duże portfele kredytów hipotecznych i myślą o dalszej ekspansji w tym segmencie rynku, rozważają opcję skorzystania z możliwości, jakie daje bank hipoteczny. Raiffeisen Polbank również bierze to pod uwagę, analizując dostępne rozwiązania i zachodzące korzystne zmiany prawne – mówi Adrian Sejdak, dyrektor ds. kredytów hipotecznych w Raiffeisen Polbanku.
Od dłuższego już czasu o możliwości powołania banku hipotecznego wspominają przedstawiciele Banku Zachodniego WBK. Kilka dni temu zamiar taki potwierdził prezes tej instytucji Mateusz Morawiecki. – Jesteśmy coraz bliżej podjęcia tej decyzji. Ostatecznie poinformujemy o niej, gdy prace zakończy powołany przez nas zespół, analizujący zasadność takiego działania – stwierdził Mateusz Morawiecki.
Wniosek o powołanie banku hipotecznego złożył już do Komisji Nadzoru Finansowego największy na rynku detalista – PKO BP. – Bank hipoteczny zwiększy bezpieczeństwo naszej grupy kapitałowej poprzez wyeliminowanie niedopasowania zapadalności terminów kredytów i wymagalności depozytów. Stworzy też możliwość dywersyfikacji długoterminowego finansowania, poprzez emisję listów zastawnych po kosztach niższych od kosztów obligacji niezabezpieczonych – uważa Rafał Kozłowski, szef projektu PKO Banku Hipotecznego. Pozytywna decyzja KNF ma umożliwić uruchomienie nowej instytucji na przełomie lat 2014 i 2015. Według wstępnych założeń udział tego podmiotu w nowej sprzedaży kredytów hipotecznych PKO BP ma wynieść nie więcej niż 30 proc. Rozważany jest również transfer części obecnych kredytów mieszkaniowych banku do nowej spółki. Finansowanie PKO Banku Hipotecznego w głównej mierze pochodzić będzie z emisji listów zastawnych dla inwestorów instytucjonalnych, w pierwszej kolejności na rynku polskim. Pierwsza emisja ma nastąpić już w 2015 r.
Wśród banków zainteresowanych powołaniem instytucji specjalistycznych wymienia się jeszcze Getin Noble Bank i Millennium. Biura prasowe obu banków zaprzeczyły wczoraj, jakoby takie plany były. Gdyby jednak się potwierdziły, w ciągu kilku najbliższych lat grono banków hipotecznych na polskim rynku zdecydowanie by się powiększyło. Obecnie istnieją bowiem dwie takie instytucje – Pekao Bank Hipoteczny oraz mBank Hipoteczny. Ten drugi właśnie zakończył emisje listów zastawnych o wartości 500 mln zł. W całym 2014 r. zamierza uplasować na rynku papiery o wartości miliarda złotych, a w przyszłym roku – 1,5 mld zł. Większość ma zostać przeznaczona na finansowanie nowych kredytów udzielanych klientom indywidualnym oraz na refinansowanie już sprzedanych kredytów mieszkaniowych. Dotąd większość środków z emisji listów zastawnych mBank przeznaczał na finansowanie budownictwa komercyjnego. Podobnie jak Pekao Bank Hipoteczny.
Skąd zainteresowanie banków budową odnóg hipotecznych? To m.in. efekt kryzysu finansowego, w wyniku którego zagraniczne spółki matki polskich banków znacznie zmniejszyły finansowanie spółek córek. W rezultacie, aby nadal rozwijać akcję kredytową, działające u nas banki muszą szukać innych źródeł pieniądza. Ponadto przepisy unijne oraz polski nadzór kładą nacisk na to, by zapadalność tych źródeł była lepiej dopasowana do długości kredytów. Dziś w znacznej mierze banki udzielają długoterminowych hipotek z krótkoterminowych depozytów, co na dłuższą metę może być dla nich niebezpieczne. Wyjściem z sytuacji może być emisja obligacji lub listów zastawnych. Te drugie, z racji tego, że są zabezpieczone nieruchomościami klientów, mogą oferować niższy kupon, co jest korzystne dla banków oraz ich klientów. Umożliwia bowiem poprawę warunków finansowych kredytu.
Specjaliści podkreślają jednak, że aby emisja listów zastawnych była bardziej opłacalna, zmianie muszą ulec przepisy. Chodzi przede wszystkim o ustawę o listach zastawnych i bankach hipotecznych. Projekt odpowiednich zmian został już przygotowany przez rząd i zakłada m.in. ułatwienia w transferze do banków hipotecznych kredytów już spłacanych, doprecyzowuje prawa wierzycieli na wypadek bankructwa banku hipotecznego itd. Są szanse, aby nowe przepisy zostały uchwalone przez Sejm jeszcze w tym roku. Dzięki temu w krótkim czasie 20 proc. portfela kredytów mieszkaniowych może być finansowane z emisji listów zastawnych.