Najwygodniej mieszka się w Hiszpanii, Danii i na Cyprze. Najgorzej – w Polsce, na Łotwie i w Rumunii. Tak wynika z badań Eurostatu, który w raporcie „Incomes and living conditions in EU w 2010 r.” ocenił także komfort mieszkań w 27 krajach wspólnoty pod kątem metrażu, dostępu do węzłów sanitarnych i stanu technicznego.
Poniżej unijnych standardów mieszka ponad 60 proc. polskich rodzin Najgorzej pod tym względem wypadają rodziny z dwójką lub trójką dzieci. Zgodnie z wyliczeniami unijnych urzędników należy się im lokal cztero- lub pięciopokojowym, ale te wymogi spełnia zaledwie 20 – 30 proc. rodzin. W krajach tzw. starej Unii – ponad 85 proc.
Wciąż jeszcze około 5,6 proc. rodzin mieszka w mieszkaniach, w których nie ma wanny ani kabiny prysznicowej, a co dwudziesty Polak nie ma toalety w mieszkaniu. Za nami jest tylko Rumunia. W Hiszpanii, Danii, Holandii mieszkań bez własnych łazienek już nie ma.
Niepokojące są dane dotyczące stanu technicznego naszych nieruchomości. Prawie co piąty Polak żyje w mieszkaniu, w którym są problemy z wilgocią ze względu na cieknące dachy lub źle zaizolowane ściany i fundamenty. Słaby jest stan techniczny budynków.
Reklama
Generalnych remontów wymagają nie tylko nieruchomości przedwojenne, ale też bloki wybudowane w czasach gomułkowskich i gierkowskich. Co prawda część z nich dzięki dofinansowanym z budżetu państwa kredytom na tzw. termomodernizację została docieplona, ale niemal połowa z nich w dalszym ciągu czeka na inwestycje.
– Najniższa jakość mieszkań jest na wsi – ocenia Bartosz Turek z Home Broker. I dodaje, że aż 36 proc. tamtejszych domów jednorodzinnych to budynki przedwojenne, niespełniające współczesnych standardów.
Niestety, na razie nic nie wskazuje na szybką poprawę warunków mieszkaniowych. Spowolnienie gospodarcze i zaostrzająca się od 2009 r. polityka kredytowa sprawiają, że Polacy zaciągają mniej kredytów na remonty i kupują coraz mniejsze mieszkania. W 2008 r. nowo oddawany lokal miał średnio ponad 80 mkw., w 2009 – 70 mkw., a w 2010 już 62 mkw. I wszystko wskazuje na to, że w tym roku będziemy kupować jeszcze mniejsze mieszkania. Niemal połowa Polaków przymierzających się do kupna mieszkania, myśli o lokalu do 47 mkw. – wynika z ostatniego badania Home Broker. W Wielkiej Brytanii przeciętny metraż mieszkania wynosi 78 mkw., w Hiszpani – 97, a w Danii – 137 mkw.
Dalsze kurczenie się średniego metrażu polskich mieszkań spowoduje nowelizacja rekomendacji S, która wchodzi w życie na początku przyszłego roku. Znów zaostrzą się oceny zdolności kredytowej. A to oznacza, że rodziny z Katowic czy Szczecina, zarabiające więcej niż średnia krajowa, dostaną nawet o 80 – 100 tys. zł niższy kredyt we franku szwajcarskim lub euro. I stać je będzie na mieszkanie o 15 – 20 metrów mniejsze, niż planowały.