Kalkulujemy koszty
Z badania Grupy ING wynika, że Polacy są jedynym spośród trzynastu przebadanych krajów, gdzie bardziej niż cena liczy się położenie przyszłej inwestycji. W Europie przymierzając się do zakupu mieszkania, pierwsze wyklucza się nieruchomości przewyższające możliwości finansowe kupującego, a dopiero później rozeznaje się w dostępnych cenowo strefach miasta.
W Polsce jest na odwrót. Bardziej cenimy sobie zalety dogodnej lokalizacji, bierzemy pod uwagę nie tylko sam koszt zakupu mieszkania, ale i późniejsze koszty ściśle związane z jego usytuowaniem. Dobry dojazd do pracy pozwala zaoszczędzić nie tylko pieniądze, ale i cenny czas. Podobnie jest z bliskością punktów usługowych, gastronomicznych czy ośrodków zdrowia. Rodziny z dziećmi doceniają szeroki wybór przedszkoli, szkół oraz centrów zabaw dla najmłodszych. Obecnie w cenie są także inwestycje w sąsiedztwie zieleni, blisko parków i terenów rekreacyjnych.
- Lokalizacja była, jest i będzie wyznacznikiem atrakcyjności nieruchomości. Polacy zdają sobie z tego sprawę i dlatego przywiązują do niej tak dużą wagę. Oczywiście pojęcie dobrego usytuowania może być pojęciem względnym. W każdym dużym mieście istnieją przecież osiedla, które nie są położone w ścisłym centrum, a jednak cieszą się niemałym powodzeniem. Kluczowe jest to, aby inwestycja była dobrze skomunikowana z najważniejszymi punktami miasta - mówi Ewa Foltańska-Dubiel, wiceprezes Grupy Deweloperskiej Geo.
Nie lubimy zmian
Innym powodem, dla którego tak bardzo cenimy lokalizację mieszkania, jest silne przywiązanie do miejsca. Według danych Eurostatu w przeciągu ostatnich 5 lat zaledwie co dziesiąty mieszkaniec naszego kraju zdecydował się na przeprowadzkę. Bardziej niż inni doceniamy też posiadanie nieruchomości na własność. Badania Eurostatu pokazują, że aż 83,5 proc. Polaków mieszka we własnym lokalu. Dla porównania prawie 50 proc. Niemców oraz 40 proc. Austriaków wynajmuje swoje lokum.
- Chęć posiadania własnego mieszkania wiąże się z potrzebą poczucia stabilizacji oraz bezpieczeństwa. Jest to pewien krok do rozpoczęcia nowego etapu w życiu. Polacy rzadko decydują się na przeprowadzkę, dlatego tak wnikliwie analizują lokalizację, w której będą mieszkać, czasami nawet przez całe życie - zauważa Ewa Foltańska-Dubiel. - Powodem mogą być także wysokie ceny najmu, które często przewyższają miesięczną ratę kredytu - dodaje.
Większy zysk
Każda osoba decydująca się na zakup mieszkania, powinna podchodzić do tego, jak do inwestycji, na której może w przyszłości zarobić, a nie stracić. Pomimo niechęci Polaków do mobilności, przeprowadzki związane ze zmianą pracy czy innymi osobistymi powodami zdarzają się, a wtedy najlepszym rozwiązaniem jest sprzedaż lokalu lub jego wynajem.
Dlatego, aby mieszkanie z biegiem czasu nie straciło na wartości, korzystniej, gdy będzie położone w atrakcyjnej części miasta. Nawet w czasach kryzysu centralne lokalizacje utrzymują stosunkowo stałe ceny. W przypadku najmu lokal umiejscowiony blisko infrastruktury i punktów komunikacyjnych, będzie cieszył się dużym zainteresowaniem potencjalnych lokatorów.
- Coraz więcej inwestorów rozważa najem krótkoterminowy, zwłaszcza w miastach turystycznych takich jak Kraków. Położenie nieruchomości ma w tym przypadku ogromne znaczenie. Odwiedzających miasto interesują zwłaszcza miejsca centralne - twierdzi wiceprezes Grupy Deweloperskiej Geo.
Atrakcyjne położenie nieruchomości często, w większym stopniu niż cena, jest czynnikiem decydującym o zakupie konkretnej nieruchomości. Ma to związek z rozbudowaną w tych rejonach infrastrukturą, dogodną komunikacją, a także przeświadczeniem o zakupie mieszkania na lata i niechęcią do mobilności. Dogodna lokalizacja inwestycji może ułatwić też sprzedaż mieszkania w przyszłości lub stać się źródłem dochodu z najmu.