"Remont Binnenhof od dawna jest nazywany placem budowy bez końca" – przypomniała gazeta, zaznaczając, że renowacja kompleksu potrwa znacznie dłużej niż przypuszczano.
Pierwotnym zamierzeniem było, aby parlament i rząd mogły powrócić do swojego dawnego miejsca pracy pod koniec 2026 roku, ale zostało to już przesunięte na koniec roku 2028. Minister budownictwa Hugo de Jonge nie jest jednak pewny nawet tego terminu. "Istnieje zbyt duża niepewność, aby na tym etapie ustalać ostateczne etapy realizacji projektu" – przyznał polityk w rozmowie z dziennikiem.
Olbrzymie koszty remontu
Jednocześnie rosną koszty inwestycji. Mają one obecnie wynieść 843 mln euro, czyli prawie dwukrotnie więcej, niż pierwotny budżet wynoszący 450 mln euro - czytamy w "De Telegraaf".
Jeszcze wiosną 2023 roku resort budownictwa zakładał, że koszt renowacji wyniesie 743 mln euro. Jak donosi "De Telegraaf", ze względu na dodatkowe koszty doradztwa w zakresie bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju okazało się, że potrzeba 100 milionów euro więcej.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek