Pomimo dużego zainteresowania przed aukcją oferta anonimowej osoby była jedyną złożoną podczas licytacji. Cena wywoławcza wioski, w której mieszka 15 osób, wynosiła 125 tys. euro.

Reklama

Alwine jest częścią miejscowości Uebigau-Wahrenbrueck w południowo-zachodniej Brandenburgii; znajduje się ok. 90 km na południe od Berlina.

Przedmiotem licytacji było "osiedle o wiejskim charakterze" o powierzchni 16 tys. metrów kwadratowych, przez które przebiega kręta droga, przy której stoi dziewięć domów mieszkalnych, kilka budynków gospodarczych oraz stodoły i garaże - opisuje "Der Spiegel".

Przedstawiciel berlińskiego domu aukcyjnego Karhausen, Matthias Knake powiedział, że po podaniu informacji o sprzedaży zgłaszało się do niego wiele osób, także z zagranicy.

Domy są skromnie wyposażone, posiadają piece i wymagają remontu ze względu na zawilgocone ściany i uszkodzone fasady. Mieszkańcy skarżą się na brak wygód: w osiedlu nie ma sklepu ani przystanku autobusowego. Zapewne z tego powodu wpływy z czynszu wynoszą obecnie tylko 16 tys. euro rocznie, zamiast wynikających z umów 30 tys. euro.

Za czasów NRD Alwine należała do fabryki brykietu obsługującej pobliską kopalnię węgla brunatnego. Po zjednoczeniu Niemiec w 1990 roku zakład zamknięto.

Dotychczasowymi właścicielami wioski byli dwaj bracia, którzy nabyli teren Alwine w 2001 roku. Po śmierci jednego z nich, drugi właściciel zdecydował się na sprzedaż wioski.