- Ponad 90 tysięcy (rozpoczętych budów) domów w ciągu ostatnich 12 miesięcy to jest naprawdę bardzo wysoki wynik – podkreślił w rozmowie z PAP Bartosz Turek powołując się na dane GUS. - Polacy budują przede wszystkim dlatego, że poprawia się ich sytuacja materialna. Rośnie zatrudnienie, rosną wynagrodzenia, do tego mamy program 500 plus, który pomaga wielu gospodarstwom domowym – stwierdził ekspert.
Jak mówił Turek, na budowlany popyt wpływa jeszcze jeden bardzo ważny czynnik: - Mieszkania drożeją, a gdy drożeją, to działa taki mechanizm – jeżeli mieszkania są coraz droższe, to Polacy chętniej budują na własne potrzeby domy jednorodzinne.
Podobna sytuacja miała miejsce – jak tłumaczył Turek – w okresie ostatniego boomu, w latach 2005-2008, kiedy mocno drożały mieszkania. - W największych miastach podrożały one nawet o połowę i to też spowodowało, że o ponad połowę wzrosła wówczas liczba domów budowanych przez osoby fizyczne na własne potrzeby – zauważył analityk.
Jak stwierdził ekspert powołując się na dane NBP, od połowy 2013 roku mamy do czynienia z bardzo powolnymi wzrostami cen. - One przyspieszyły w roku 2016 i efekt mamy natychmiastowy. Po mniej więcej roku gwałtownie wzrosła liczba domów, które Polacy zaczęli budować – mówił Bartosz Turek.
Korelacja cen mieszkań z liczbą rozpoczętych inwestycji nie jest według Turka przypadkowa. - To przesunięcie roczne jest spowodowane tym, że zanim urodzi nam się w głowie pomysł budowy domu, to przecież musimy kupić ziemię, zdobyć odpowiednie pozwolenie i dopiero wtedy możemy rozpoczynać budowę, także to przesunięcie roczne, czasami dwuletnie jest uzasadnione – mówił analityk.