W nieruchomościach, jak to powszechnie wiadomo, czynnikiem determinującym ponad wszystko ich atrakcyjność jest lokalizacja. To ona decyduje w pierwszym rzędzie o cenie czy standardzie planowanych do wybudowania przez deweloperów mieszkań. W zdecydowanej większości przypadków lokalizacje w miejscowościach położonych w bliższym czy dalszym sąsiedztwie metropolii klasyfikowane są, siłą rzeczy, do drugiej kategorii.

Reklama

Tymczasem, jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl, bardzo często zdarza się, że położenie takich miejscowości czy też ich warunki komunikacyjne są często zdecydowanie bardziej dogodne od tych, które oferują peryferyjne dzielnice centralnego miasta aglomeracji. Tak jest np. w przypadku Ząbek, bliskich Marek, Pruszkowa czy Piaseczna w przypadku aglomeracji warszawskiej.

Łącznie deweloperzy oferują obecnie w lokalizacjach aż 38-miu podwarszawskich miejscowości 3869 mieszkań w blisko dwustu inwestycjach. Taki wolumen stanowi więc około jednej piątej oferty warszawskiej. A co istotne, tylko w ciągu ostatnich dwóch lat wzrósł on aż o około 30 proc. Świadczy to o dynamicznie rosnącym zainteresowaniu klientów mieszkaniami położonymi w mniej lub bardziej bezpośrednim sąsiedztwie stolicy kraju. Co jest głównym motorem tego zainteresowania?

Oczywiście trudno byłoby się nie domyślić, że cena nowego lokum. Gdyby policzyć jej średni poziom dla wszystkich podwarszawskich deweloperskich inwestycji mieszkaniowych, to otrzymamy wynik na poziomie 4845 zł/mkw. W stosunku do średniej ceny obowiązującej obecnie dla Warszawy, daje to różnicę rzędu 70 proc., którą należy uznać za bardzo znaczącą. Pytanie, czy w pełni uzasadnioną.

Faktem jest, że ponadprzeciętna różnica w cenie mkw. mieszkania deweloperskiego jest zasadniczym, choć na pewno nie jedynym elementem konkurencyjności nieruchomości zlokalizowanych w miejscowościach podwarszawskich i tych dysponujących stołecznym adresem. W przypadku Warszawy jej miasta satelickie pozostają swoistymi sypialniami stołecznego centrum aglomeracji, które dla ogromnej większości mieszkańców rejonów podwarszawskich jest miejscem pracy, nauki czy spędzania wolnego czasu.

Z drugiej strony, wybór miejsca zamieszkiwania opodal granic tego rodzaju metropolii jakim jest Warszawa, pozwala uniknąć zgiełku wielkiego miasta, za to bardzo często umożliwia bliższy kontakt z naturą, czy dużo dogodniejszy dostęp do najatrakcyjniejszych regionalnych terenów rekreacyjnych.

Reklama

Niekwestionowanym liderem podwarszawskich mieszkaniowych inwestycji deweloperskich od wielu już lat pozostają Ząbki, za którymi plasują się Pruszków, Piaseczno, Józefosław i Marki. Wynika to z ponadprzeciętnie atrakcyjnej lokalizacji tych miejscowości oddalonych od centrum Warszawy od zaledwie 10-ciu do kilkunastu kilometrów i około półgodzinnym dojazdem.

Postępujący rozwój podwarszawskich miejskich gmin pod względem infrastrukturalnym, coraz silniejsza ich autonomiczność, czy wreszcie widoczny wzrost zamożności mający przełożenie na coraz atrakcyjniejsze zagospodarowanie przestrzenne, to główne argumenty gwarantujące dalszy coraz silniejszy napływ deweloperskich inwestycji mieszkaniowych tak w bliższej, jak i dalszej przyszłości.