Kontrola procesów reprywatyzacyjnych, którą obiecała prezydent Warszawy, staje się komedią. Po pierwszym, unieważnionym przetargu na audyt, teraz urzędnicy - jak informuje RMF FM, drugi raz musieli przerwać wyłonienie firmy, która miała przejrzeć miejskie dokumenty i wydać opinię, czy wszystkie procesy reprywatyzacyjne odbyły się zgodnie z planem.
Władze miasta - jak w listopadzie - uznały, że firmy nie spełniły wymagań zamawiającego. Okazało się bowiem, że jedna z firm prowadzona była przez znanego oszusta - informuje rozgłośnia. Druga zaś ani nie miała doświadczenia, ani wystarczającej ilości ludzi.