Reklama

Reklama

Reklama
Warszawa

Reklama

Reklama

"Pod jamnikiem załamała się podłoga". Jak mieszka Cimoszewicz? GALERIA

18 stycznia 2014, 14:49
- "Kiedy pierwszy raz tam przyjechałem, pod moim jamnikiem załamała się podłoga…"- wspominał po latach. - "To była ruina. Tam, gdzie teraz jest studnia, stał żubr, sto metrów dalej zobaczyliśmy pięknego jelenia, a chwilę później z zarośli ruszyła cała ich chmara, chyba siedemnaście. Przejechaliśmy kolejnych dwieście metrów i gromada saren przecięła nam drogę. Wtedy pomyślałem sobie, że tylu znaków nie można pozostawić bez odpowiedzi" - opowiadał kilka lat temu w wywiadzie dla "Polityki"
- "Kiedy pierwszy raz tam przyjechałem, pod moim jamnikiem załamała się podłoga…"- wspominał po latach. - "To była ruina. Tam, gdzie teraz jest studnia, stał żubr, sto metrów dalej zobaczyliśmy pięknego jelenia, a chwilę później z zarośli ruszyła cała ich chmara, chyba siedemnaście. Przejechaliśmy kolejnych dwieście metrów i gromada saren przecięła nam drogę. Wtedy pomyślałem sobie, że tylu znaków nie można pozostawić bez odpowiedzi" - opowiadał kilka lat temu w wywiadzie dla "Polityki" / Agencja Gazeta / Fot. Anna Bedynska AG
Z dawnej leśniczówki w Puszczy Białowieskiej, którą Włodzimierz Cimoszewicz dzierżawi od 2001 roku, zostały tylko ściany zewnętrzne. Początkowo zabudowania były ruiną: stropy pozałamywane, ściany napuchnięte, a okna powybijane. Rok temu leśniczówka w Hajnówce wyceniana była z kolei na około 250 tys. zł.

Powiązane

Reklama
Reklama
Czy ten artykuł był przydatny?
tak
nie
Dziękujemy za powiadomienie
Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić.
UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł.
Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama